Dziewczyna zamówiła przez Internet sukienkę. Kiedy otworzyła paczkę, była załamana…
Bal studniówkowy jest magicznym wydarzeniem – zwłaszcza dla dziewczyn, które tego dnia chcą się poczuć jak księżniczki. O tym samym marzyła Juliet Jacoby z Kolorado. Razem z mamą wybrała się na zakupy i przymierzała wiele sukienek, które miały podkreślić wzniosłość chwili. Wydawać by się mogło, że panie znalazły w końcu wymarzony strój dla nastolatki, ale cena niestety je powaliła… 700 złotych to odrobinę za dużo. Juliet była smutna, dlatego jej matka postanowiła poszukać czegoś w Internecie. Okazało się, że po kilku godzinach poszukiwań udało jej się znaleźć identyczną kreację, która kosztowała jedynie 150 złotych!
Wymarzona suknia była za droga, dlatego mama znalazła w Internecie identyczną w znacznie niższej cenie!
To wydawało się zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, ale panie zdecydowały się zamówić kreację. Po dwóch tygodniach kurier zapukał do ich drzwi. Podekscytowana nastolatka otworzyła przesyłkę, ale to, co zobaczyła w środku, ogromnie ją rozczarowało…
Kiedy otworzyłam paczkę, byłam zszokowana jej zawartością. Nawet przeklęłam, ponieważ sukienka wyglądała inaczej niż na zdjęciu! – mówi Juliet.
Na szczęście dziewczyna ma poczucie humoru i postanowiła zrobić sobie parę zdjęć. Jej rówieśniczki na pewno by się załamały, ale Juliet ma do siebie ogromny dystans.
Zupełnie inna sukienka!
Juliet oczywiście podzieliła się swoją historią z ludźmi w sieci.
Jakby tego było mało, chciałam ściągnąć suknię, kiedy nagle oderwał się zamek. Spojrzałam na mamę, która najpierw miała zszokowaną minę, a później nie mogła wytrzymać ze śmiechu. Tata – jak to tata, powiedział, że jeszcze mogę założyć ją na bal, bo zamek da się naprawić. Jaaaaaaasne!
A czy Wam się zdarzyły kiedyś podobne sytuacje? Coś, co z pozoru wydawało się fajne na zdjęciach, po otwarciu paczki w domu okazało się dramatem?
