×

Rosyjscy generałowie na froncie. Przymuszają żołnierzy do ostatniego wysiłku

Rosyjscy generałowie na froncie – o czym świadczy ich obecność? Na to pytanie odpowiedział Edward Stringer, brytyjski marszałek lotnictwa w rozmowie ze stacją Sky News.

Rosyjscy generałowie na froncie

Trwa osiemnasta doba rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosjanie są coraz bardziej zdesperowani, a przez to i coraz bardziej brutalni wobec ludności cywilnej. O działaniach rosyjskiej armii w rozmowie ze stacją Sky News mówił Edward Stringer, brytyjski marszałek lotnictwa. Ekspert ocenił, że sytuacja Rosji nie jest dobra, czego dowodzi obecność generałów bardzo blisko frontu.

Generałowie dywizji zazwyczaj nie zbliżają się tak mocno do frontu. Jeśli to robią, to coś jest bardzo nie w porządku. To pokazuje, że rosyjskie wojsko na Ukrainie jest napięte do granic możliwości i aby spróbować coś z tego uratować, generałowie są na froncie, faktycznie przymuszając żołnierzy do ostatniego wysiłku

– mówił Edward Stringer, którego wypowiedź cytuje TVN24.

Jeśli straciliśmy trzech generałów, a twierdzimy, że straciliśmy tylko około 500 żołnierzy, to coś tu się nie zgadza. (…) To sugeruje, że militarnie nie dzieje się dobrze

– dodał marszałek lotnictwa.

Przypomnijmy, oficjalne stanowisko Rosji jest takie, że bilans strat to 498 żołnierzy. Ukraina twierdzi, że śmierć poniosło 12 mundurowych, z kolei Zachód podaje liczby gdzieś pośrodku, wskazując, że w walkach zginęło 5,6 tys. Rosjan.

Straty w rosyjskiej armii

Podczas inwazji na Ukrainę Rosja straciła już trzech generałów. Pod Charkowem zginął rosyjski generał Witalij Gierasimow – szef sztabu rosyjskiej 41 armii. Śmierć poniósł także generał Andriej Suchowiecki, odznaczony w przeszłości za udział w aneksji Krymu.

W ostatni piątek w walkach zginął trzeci z rosyjskich generałów – Andriej Kolesnikow – dowódca 29. Armii Wschodniego Okręgu Wojskowego.

Fotografie: