×

Rosjanie zaatakowali pięcioosobową rodzinę. Nie żyją rodzice i jedna z córek

W Kijowie grasują grupy dywersantów – ludzi bezwzględnych, gotowych na wszystko. Rosjanie zaatakowali pięcioosobową rodzinę. Rozstrzelali rodziców i ich córkę Polinę. Dziewczynka uczyła się w 4. klasie.

Rosjanie zaatakowali pięcioosobową rodzinę

Kijów odważnie stawia opór, ale wróg nie zamierza odpuszczać. Giną cywile, wśród ofiar są dzieci. W Kijowie do 8 rano w poniedziałek obowiązuje godzina policyjna. Sekretarz kijowskiej rady miejskiej Wołodymyr Bondarenko zwrócił się do mieszkańców Kijowa z apelem, by nie wychodzili dzisiaj z domów, ponieważ w mieście grasują grupy dywerstantów.

Nie wychodźcie z domu bez radykalnie ważnej potrzeby! Siedźcie w domu i uratujcie życie innych!

– mówił Bondarenko.

Rosyjscy dywersanci zaatakowali pięcioosobową rodzinę. Zamordowali rodziców i jedną z córek.

Miała na imię Polina. Uczyła się w 4. klasie szkoły nr 24 w Kijowie. Dziś rano (w sobotę) na ul. Telihy ją i jej rodziców rozstrzelała rosyjska dywersyjno-zwiadowcza grupa<

– przekazał Bondarenko.

Siostra Poliny przebywa na oddziale intensywnej terapii, również chłopiec wymaga hospitalizacji.

Dzieci giną na oczach świata

Niestety dziecięcych ofiar tej wojny jest więcej. W sobotę wieczorem kijowski szpital poinformował o śmierci sześcioletniego chłopca, który zginął w wyniku strzelaniny. W szpitalu nadal przebywa dwóch rannych podczas strzelaniny nastolatków.

Po ostrzale miasta Ochtyrka zginęło sześć osób. Wśród ofiar jest siedmioletnia dziewczynka. Siedmiolatka zginęła, bo rosyjskie wojsko ostrzelało przedszkole. Inne ranne dziecko żyje, ale jego stan jest ciężki, o czym poinformował na Facebooku szef władz obwodu sumskiego (północ Ukrainy).

Nie był to jedyny przypadek, gdy Rosjanie ostrzelali przedszkole. Na zdjęciach poniżej placówka w Czernihowie.

Fotografie: