×

Rosjanie palą w piecach zwłoki żołnierzy? Chcą ukryć realną liczbę ofiar

Rosjanie palą w piecach zwłoki żołnierzy i przybyłych z Rosji wolontariuszy? Ukraiński MON twierdzi, że wykorzystywane są do tego piece metalurgiczne w Doniecku. W ten sposób Rosjanie chcę ukryć prawdziwą liczbę ofiar.

Rosjanie palą w piecach zwłoki żołnierzy?

Kremlowska propaganda robi co może, żeby zafałszować prawdziwy obraz wojny, a raczej „operacji specjalnej” w Ukrainie. Widzieliśmy już mnóstwo przykładów, czasem wyjątkowo nieudolnych, czasem bardzo sprytnych działań propagandystów i kłamców. Do czego jeszcze posuną się rosyjskie władze, żeby ukryć prawdę o tym, co dzieje się w Ukrainie?

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował w środę, że Rosjanie wykorzystują piece metalurgiczne w Doniecku do palenia zwłok rekrutów oraz wolontariuszy, którzy przyjechali z Rosji. Chcą w ten sposób zataić prawdziwą liczbę ofiar.

Według „New York Times” w Ukrainie poległo ponad 7 tys. rosyjskich żołnierzy (strona ukraińska podaje dwukrotnie większą liczbę).

Na Ukrainie zginęło już więcej Rosjan niż żołnierzy amerykańskich podczas toczonych przez 20 lat wojen w Afganistanie i Iraku łącznie

– poinformowała gazeta.

W ocenie „NYT”, Putin zwiększył częstotliwość ataków z powietrza właśnie po to, żeby maskować słabe wyniki działań wojsk lądowych.

Rodziny nie dostają odszkodowań

W imię czego giną rosyjscy żołnierze? Trudno udzielić sensownej odpowiedzi na to pytanie. Tysiące mężczyzn nie wróci już do swoich domów, dzieci, żon, rodziców. Według ukraińskiego ministerstwa, rodziny zmarłych rekrutów, których wcześniej pozyskano z tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej, nie mogą też liczyć na wypłatę odszkodowania.

Krewnym mówi się, że nawet z rosyjskim paszportem nie wypłaca się żadnych opłat za śmierć osób zmobilizowanych z tzw. ŁRL i DRL

– przekazano w komunikacie.

Na obszarach obwodu donieckiego (znajdujących się pod kontrolą Rosji) organizuje się przymusowy werbunek do 1. Korpusu Armii Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. W dodatku Rosjanie nie mają skrupułów wobec rekrutów. Wysyła się ich na front, w najbardziej niebezpieczne miejsca, bez odpowiedniego przeszkolenia.

 

Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu),