×

Putin użyje „małej broni jądrowej”? Rosja chce zastraszyć Zachód

NATO ma poważny problem. Chodzi o taktyczną broń jądrową, której – zdaniem ekspertów – Rosjanie mogliby użyć, sadząc, że nie spowoduje to atomowego odwetu. Czy Władimir Putin użyje „małej broni jądrowej”?

Putin użyje „małej broni jądrowej”?

Na temat użycia broni jądrowej przedstawiciele Kremla wypowiadali się już wiele razy. Szczególną uwagę przykuła wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa.

Mamy koncepcję bezpieczeństwa, która bardzo wyraźnie mówi, że tylko wtedy, gdy jest zagrożenie dla istnienia państwa, w naszym kraju możemy użyć i faktycznie użyjemy broni jądrowej, aby wyeliminować to zagrożenie

– powiedział Pieskow.

Ta wypowiedź wywołała lawinę domysłów. Po pierwsze, nikt nie wie, czy tym razem rzecznik Kremla mówił prawdę. Po drugie, eksperci zastanawiają się, czy wypowiedź Pieskowa nie dotyczyła jedynie broni strategicznej. Bo broń jądrowa może być albo strategiczna, albo taktyczna. Ta pierwsza ma ogromną moc i całe miasta może zrównać z ziemią. Ale Rosjanie wiedzą, że użycie broni strategicznej wiązałoby się z atomową odpowiedzią ze strony NATO. A co z bronią taktyczną?

Chodzi o małe ładunki jądrowe, które nie mają tak dużej siły jak strategiczne pociski. Eksperci uważają, że pociski o małej mocy „idealnie nadawałyby się do użycia ich w wojnie w Ukrainie”.

2 tys. małych bomb i głowic nuklearnych

Według komentatorów, Kreml mógłby użyć taktycznej broni jądrowej, ponieważ ta – zdaniem Rosjan – nie spotkałaby się z atomową odpowiedzią. Krótko mówiąc, NATO byłoby bardziej pobłażliwe w tym przypadku. Gdy w 2010 roku Rosja i Stany Zjednoczone podpisały traktat o kontroli zbrojeń New Start i zobowiązały się do ograniczania liczby głowic nuklearnych na rakietach balistycznych i bombowcach, zapis nie odnosił się do broni taktycznej. Dlatego eksperci wskazują, że małe ładunki jądrowe stanowią poważne zagrożenie. Rosja może ich użyć na Ukrainie, żeby zastraszyć zachód i przechylić szalę zwycięstwa na stronę Moskwy.

Mogą wysadzić bombę atomową na Morzu Czarnym lub na ukraińskim lotnisku, albo uderzyć w stacjonujące na jakimś terenie wojska ukraińskie. Zniszczenie w ten sposób małego miasta jest mało prawdopodobne. Putin może liczyć na to, że zniszczenie celu wojskowego nie będzie oznaczało takich konsekwencji jak atak na cel cywilny przy pomocy broni konwencjonalnej

– powiedział amerykański ekspert zajmujący się obronnością Matthew Kroenig w wywiadzie dla „The Washington Post”.

Jak informuje portal Interia.pl, Rosja może posiadać nawet 2 tys. małych bomb i głowic nuklearnych. Pociski batalistyczne Iskander i Kalibr, mogą przenieść małe ładunki jądrowe nawet o ok. 500 kilometrów.

Fotografie: