×

„Polski hydraulik” już tak nie wygląda. Przez kilka lat zmienił się nie do poznania

Kiedyś, gdy celebryci nie byli jeszcze tak popularni, jakiekolwiek przejawy chęci zdobycia kariery w mediach, wyglądały dziwnie. Na pewno wszyscy powyżej 30. roku życia pamiętają sytuację, w której karierę miał zrobić polski hydraulik. Nie mówcie, że tego nie kojarzycie!

Umięśniony, z zalotnym spojrzeniem, długimi włosami i w roboczym stroju – tak wyglądał polski hydraulik, czyli 20-letni wówczas Piotr Paweł Adamski

Kim jest dzisiaj? Co robi? Jak mu się powodzi? Czy spełnia się w modelingu? A może wybrał zupełnie inną drogę? Przypomnijmy sobie najpierw to, jak wyglądał nasz.. towar eksportowy. Wszystko zaczęło się od tego, gdy wziął udział w sesji zdjęciowej dla Polskiej Organizacji Turystycznej. Z plakatu spoglądał na ludzi, zachęcając przy tym, aby tłumnie odwiedzali Polskę.

Okazało się, że romans z show-biznesem nie przetrwał próby czasu. 35-letni dziś Piotr zajmuje się zupełnie inną branżą

W rozmowie z natemat.pl powiedział: „Za tamtą reklamę kilkanaście lat temu dostałem 400 złotych. Sukces był bardziej medialny niż finansowy. Potem wziąłem udział w reklamie Kreta. Były okładki czasopism, np. Men’s Health. Wszystko opierało się na hydrauliku. Również mój udział w Tańcu z Gwiazdami (…) Ale nie wyglądało to tak, że bardzo przełożyło się to na moje życie. Może gdybym zdecydował się na wyjazd do Francji? Ale na tamte czasy nie chciałem wyjeżdżać. Tu się zakorzeniłem, tu miałem już swoje mieszkanie. Chciałem zostać”

Polski hydraulik

Przez pewien czas poświęcił się roli modela, ale uznał w końcu, że to nie jest dla niego. Co robi dziś?

Modeling jest fajny, ale jest też mocno ryzykowny. Cokolwiek się stanie, wypadek, złamana ręka, przewrócę się, rozetnę twarz, to w tym momencie nie mam nic. A jeśli nie mam doświadczenia w innej pracy i co? Zaczynam od zera? Bardzo lubię modeling, ale to miał być etap przejściowy. Taki był plan

Chciał odciąć się od tego z czym wszyscy go kojarzyli, dlatego najpierw zdecydował się na zmianę wizerunku. Obciął włosy i zapuścił brodę. Zaczął także studia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. To właśnie tam zainteresował się biznesem.

Zajmuję się finansami. Wcześniej było to pośrednictwo kredytowe przy kredytach hipotecznych. Zaczynałem od doradcy, który dopiero się uczy. W 2006 roku założyłem swoją działalność. Szybko zobaczyłem, że to mi się podoba. Ja to naprawdę lubię. Nie jestem osobą nastawioną na tzw. fame. Nie mam Instagrama i nie brakuje mi dawnego życia

Jaki z tego morał? Nie każdy, kto doświadczył medialnego świata, będzie chciał w nim pozostać. Polski hydraulik jest tego dowodem

Poznalibyście go na ulicy?!

Może Cię zainteresować