Martwy noworodek w toalecie w Kędzierzynie-Koźlu. 23-latka nie wiedziała, że jest w ciąży
W domu w Gierałtowicach, w toalecie został znaleziony martwy noworodek. Dziecko najprawdopodobniej urodziło się żywe. W sprawie śmierci maleństwa prokuratura rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu wszczęła śledztwo. Do tragedii doszło w zeszły czwartek.
Wszystko zaczęło się od tego, że do 23-letniej kobiety ktoś wezwał pogotowie. Była w stanie wstrząsu wywołanego krwotokiem
Dopiero po chwili w łazience znaleziono noworodka. Dziecko nie żyło. Rzecznik Opolskiej Prokuratury Okręgowej, Stanisław Bar, tak powiedział:
Sekcja zwłok wykazała, że dziecko urodziło się żywe. Nie są jeszcze znane przyczyny zgonu dziecka
Martwy noworodek w toalecie, a matka podobno nie wiedziała, że jest w ciąży
Jej partner wyznaje, że także nie wiedział, że kobieta spodziewa się dziecka. Noworodek przyszedł na świat między piątym a szóstym miesiącem. Rodzina była objęta pomocą gminnej opieki społecznej.
Prokurator nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że trzeba zbadać dokładnie przyczynę śmierci. Nie wyklucza nieumyślnego doprowadzenia do tragedii:
Teraz musimy ustalić, jaka była przyczyna śmierci, być może będą potrzebne do tego badania histopatologiczne