×

Król Karol III wybuchł ze złości i wszystko się nagrało „Nienawidzę tego!”

Po śmierci królowej Elżbiety jej najstarszy syn ma dużo nowych obowiązków. Wygląda na to, że jest nimi nieco przytłoczony. Król Karol III wściekły w obecności kamer — co go tak zirytowało?

„To jest chwila, której się obawiałem”

Karol III był wiecznym następcą tronu. Po ponad 70 latach, dosłownie w ciągu kilku godzin musiał wejść w nową rolę. Teraz wszystkie oczy zwrócone są na nowego monarchę. Karol III nie ma przestrzeni do tego, by w spokoju przeżyć okres żałoby po zmarłej matce. Jak sobie z tym radzi?

To jest chwila, której się obawiałem

– przyznał w piątek, 09 września Karol III podczas pierwszego spotkania jako król z brytyjską premier Liz Truss.

Jeszcze tego samego wieczoru władca po raz pierwszy przemówił do Brytyjczyków, a jego przemówienie uznano za bardzo udane i wzruszające. Królowi udało się też poruszyć serca Brytyjczyków, którzy przyszli pod Pałac Buckingham. Monarcha niespodziewanie podszedł do barierki, by uścisnąć dłoń przybyłych. To spontaniczne zachowanie wzbudziło bardzo pozytywne reakcje.

W ciągu zaledwie kilku dni nie obyło się też bez wpadek. Karol III ma świadomość, że nie zdoła zastąpić królowej, która była uwielbiana przez Brytyjczyków. Ciąży na nim ogromna presja i najwyraźniej król nie do końca sobie z nią radzi.

Król Karol III wściekły w obecności kamer

Kilka dni temu nowy monarcha wzbudził sensację, gdy podczas spotkania Rady Akcesyjnej, która ogłosiła Karola III królem Wielkiej Brytanii, w stanowczy sposób nakazał pałacowej służbie uprzątnięcie biurka, na którym stał atrament i pojemnik na pióra. Nagranie szybko stało się wiralem.

Atrament to chyba czuły punkt Karola III, bo i tym razem, podczas wizyty w Irlandii Północnej, król nie potrafił ukryć irytacji. A zaczęło się od tego, że Karol III musiał podpisać jeden z królewskich dokumentów. Wówczas pomylił się i przy podpisie zapisał niewłaściwą datę. Błahostka? Niekoniecznie. Król natychmiast stracił humor.

Dziś jest 12 września? (…) O Boże, wpisałem złą datę…

— mówił.

Oliwy do ognia dolała królowa Camilla, która zwróciła uwagę, że małżonek również wcześniej pomylił datę. Wtedy monarcha przeniósł swoją złość na… pióro, którym się poplamił.

O Boże, nienawidzę tego! No spójrz, to leci wszędzie. Mam dość tej cholernej rzeczy, co się dzieje za każdym zajechanym razem…

— powiedział.

Reakcję króla zarejestrowały kamery stacji CBS News. Camilla próbowała uspokoić męża, a pióro ostatecznie powierzono jednemu z członków królewskiego personelu, który miał za zadanie je wyczyścić.

Poirytowani korkami na drodze albo zepsutym ekspresem do kawy? Jak widać nawet król musi walczyć z przeciwnościami dnia codziennego. Swoją drogą – oblewanie atramentem monarchy to już chyba zniewaga.

Fotografie:

Może Cię zainteresować