92-latka dowiaduje się, że zostało jej kilka miesięcy życia. Wtedy wnuk zadaje jej to pytanie…

Julia Jarman to 92-letnia babcia, która zachorowała na raka trzustki. Niestety, ze względu na postępującą chorobę, lekarze dali jej zaledwie kilka miesięcy życia. Wiadomość poruszyła nie tylko starszą kobietę, ale przede wszystkim jej wnuka Stephena, który w ostatnich chwilach życia babci postanowił zrobić dla niej coś wyjątkowego, a mianowicie… zaprosił Julię, jako osobę towarzyszącą, na bal, który odbywał się w dniu jej urodzin! Czy mógł zrobić coś piękniejszego?

Choć szkoła do której uczęszczał Stephen miała zasadę, że nie można przyprowadzać gości powyżej 20 roku życia, dyrektor postanowił zrobić dla niego wyjątek.

Tuż przed rozpoczęciem balu, nietypowa para zjadła wspólny obiad. Mało tego, babcia idealnie pasowała do swojego wnuka – jej sukienka była w kolorze muszki Stephana, dzięki czemu wszyscy wiedzieli z kim przyszła starsza kobieta.

Wyjątkowe chwile zostały uwiecznione na wielu pięknych zdjęciach.

Śmialiśmy się, rozmawialiśmy, piliśmy kawę i sok. Było cudownie. – powiedziała Julia w wywiadzie dla Daily Mail.

Jak twierdzi Stephen, nie mógł dokonać lepszego wyboru.

Nie zostało jej wiele czasu, więc długo się nie zastanawiałem i zdecydowałem się zabrać ją na bal. Cieszę się, że dzielimy te wspomnienia razem. – wyznaje Stephen w Fredericksburg.

Prawda, że to piękny gest ze strony wnuka chorej 92-latki? Mało kto zdecydowałby się na taki krok…