Na tym świecie dzieje się wiele dziwnych rzeczy, które bardzo często trudno jest nam zrozumieć i nie jesteśmy w stanie ich racjonalnie wytłumaczyć. Zawsze zdarzają się sceptycy, gdyż często padamy ofiarom oszustw, ale są też ci, którzy wierzą w dziwne zjawiska i są przekonani o prawdziwości legend przekazywanych przez pokolenia.
Tak również jest w przypadku tej historii. Jedni twierdzą, że to zwykłe oszustwo, inni, że genetyczna mutacja, a jeszcze inni są przekonani, że na świat przybył Antychryst. Jednak od początku. Wszystko zaczyna się na obrzeżach Limy w Peru.
Młoda kobieta twierdziła, że idąc do pracy podążał za nią cień, który spowodował zawroty głowy i kobieta ostatecznie zemdlała. Późnym wieczorem w końcu została odnaleziona przez mieszkańców wioski. Nie chciała udać się do szpitala, jednak dokonała szokującego odkrycia…
Była w ciąży! Nie rozumiała jak to możliwe, gdyż jej stan był dość mocno zaawansowany. Jednak to nie był koniec przykrych niespodzianek.
W szpitalu urodziła dziecko, poczęte bez stosunku i nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyła je po raz pierwszy.
Niemowlę miało ogon i niewielkie rogi… Młoda matka zmarła zaraz po porodzie, trzymając w ramionach niemowlę.
Wiadomość natychmiast rozeszła się po okolicznych miejscowościach. Wszyscy byli przekonani, że kobieta została zamordowana przez własne dziecko, które będąc w łonie pożarło jej organy.
Przesądni mieszkańcy chcieli zamordować istotę, ale nie doszło to do skutku.
Wielu księży zostało zaangażowanych w sprawę. Kapłani zajęli się dziwnym dzieckiem i od tamtej pory wszystko ucichło. Jedni twierdzą, że cała historia została wymyślona na potrzeby mediów, inni, że kościół i rząd chcą utrzymać to w tajemnicy.
Od tamtej pory nie pojawiła się wzmianka na temat dziwnego dziecka. A jaka jest prawda? Tego pewnie nie dowiemy się nigdy…