Udostępnił zdjęcie brata z zespołem Downa, który trzyma jego córeczkę. Fotografia wzrusza do łez
Dzieci są oczkiem w głowie swoich rodziców, dlatego nie każdemu pozwalają na trzymanie na rękach swoich małych pociech. Powód jest prosty – boją się, że może coś im się stać. Tak było chociażby w przypadku Daniela Throopa,chłopaka z zespołem Downa, któremu świeżo upieczeni rodzice bali się powierzyć swoje dziecko, mimo że chłopiec darzył je ogromną miłością.
Brat chłopaka, Kevin, w końcu odważył się na ten krok i przekazał dziewczynkę w ręce 20-letniego Daniela. Wiedział, że musi uwiecznić to na zdjęciu. Zdjęciu, które było odzwierciedleniem prawdziwej, rodzinnej miłości.
On po prostu kocha dzieci, ale rzadko zdarza się, żeby ktoś pozwolił mu potrzymać maleństwo na rękach… Moja żona i ja pozwoliliśmy mu dzisiaj na to. To była jedna z najbardziej wzruszających chwil w moim życiu. Prawie płakałem.
Kevin Throop
Mam nadzieję, że to zdjęcie otworzy ludziom oczy na to, że osoby zespołem Downa potrafią obdarzyć drugą osobę prawdziwą i szczerą miłością… Wszystkie dzieci uwielbiają być trzymane na rękach. Kiedy Daniel był młodszy, ludziom łatwiej było okazywać sympatię w stosunku do niego. Teraz, kiedy podrósł, wciąż jest uwięzionym w ciele mężczyzny dzieckiem. Niestety wiele osób o tym zapomina – wspomina Kevin.
\
Kevin wyjaśnia, że to nie był pierwszy przypadek, kiedy Daniel dosłownie zaczarował dziecko swoją miłością.
Kevin Throop
Nie znam nikogo, kto okazywałby radość w taki sposób, jak robi to mój brat – dodaje Kevin.