×

Z polskiej ciężarówki wydobywał się płyn i okrutny zapach. Nie uwierzysz, co było w środku

To był widok i zapach niczym z horroru. Na parkingu przy autostradzie A5 w miejscowości Wetterau w środkowych Niemczech w czwartek wieczorem stała polska ciężarówka. Kierowcy z innych pojazdów zwrócili uwagę na naczepę, z której wyciekał ciemno czerwony płyn i wydobywał się okrutny zapach. Myśl o tym, co znajduje się w środku nie dawała im spokoju do tego stopnia, że postanowili o wszystkim zawiadomić policję. Wkrótce potem niemieccy funkcjonariusze podnieśli plandekę i zamarli.

Materiały policyjne

Materiały policyjne

W środku znajdowało się 22 tony świeżej, zwierzęcej skóry

Funkcjonariusze znaleźli w środku 22 tony zwierzęcej skóry. Niewykluczone, że nikt by tego nie zauważył, gdyby ładunek był odpowiednio zabezpieczony. Tym razem sama ciężarówka nie nadawała się jednak do transportu tego rodzaju ładunku. Ładunku, który przesuwał się w trakcie jazdy, w skutek czego z pojazdu, a dokładniej nieszczelnych opakowań, zaczęła wypływać mieszanka krwi i płynów pochodzących ze skór.

Materiały policyjne

Materiały policyjne

Konsekwencje

Kiedy całej sprawie przyjrzeli się niemieccy policjanci, zabronili polskiemu kierowcy ruszenia w dalszą drogę. Niezgodne z obowiązującymi standardami było także oznakowanie towaru. Skóry mogły zostać przewiezione dopiero po tym, jak firma wysłała odpowiedni pojazd, do którego można było przełożyć zawartość przesiąkniętej i cuchnącej ciężarówki. Oczywiście nie obyło się w tym przypadku bez srogich kar finansowych – ich kwota przekroczyła 3,5 tys. euro. Dodatkowo kierowca ciężarówki musiał ponieść koszt sprzątania parkingu i autostrady, na której znajdowała się mieszanka krwi i innych płynów pochodzących ze skór.

Wam też na samą myśl o cuchnącej ciężarówce robi się niedobrze?