×

Chłopiec podbiegł do wściekłego Ronaldo. Nagranie roznosi się po sieci!

Warto mieć marzenia. To zdanie brzmi jak frazes, prawda? Ale ten chłopiec najwyraźniej marzył o tym, żeby spotkać się z Cristiano Ronaldo. Fakt, że mógł po prostu przybić piątkę swojemu idolowi, bardzo go uszczęśliwił. Podający piłki Chłopiec podbiegł do wściekłego Ronaldo i… zobaczcie sami. To nagranie robi furorę w mediach społecznościowych!

Chłopiec podbiegł do wściekłego Ronaldo

Niektórzy go kochają, inni niekoniecznie. Ale znają go niemal wszyscy. Cristiano Ronaldo jest idolem wielu młodych ludzi. A ilu z nich otrzyma szansę, by stanąć z nim twarzą w twarz?

Ten nastoletni chłopiec podawał piłki podczas podczas ostatniego meczu Cristiano Ronaldo w czasie czerwcowego zgrupowania reprezentacji Portugalii. Portugalczycy grali w 3. kolejce Ligi Narodów UEFA z Czechami. Zwyciężyli 2:0, jednak Ronaldo nie strzelił żadnego ze zdobytych goli. Udało mu się za to uszczęśliwić jednego z chłopców od podawania piłek.

A było to tak: Ronaldo wbiegł w pole karne i usiłował pokonać bramkarza czeskiej reprezentacji. Oddał strzał z bardzo ostrego konta. Co prawda tym strzałem wywalczył rzut rożny, ale piłkarz najwyraźniej marzył o innym zakończeniu tej akcji. Ronaldo nie krył wściekłości. Zdenerwowany podbiegł do bandy, wówczas sytuację postanowił wykorzystać jeden z nastolatków. Spontanicznie podbiegł do piłkarza i przybił piątkę swojemu idolowi.

Nagranie podbija sieć

Sytuacja rozwijała się bardzo dynamicznie. Chłopiec spotkał się z piłkarzem dosłownie na parę sekund. Ale to wystarczyło, by mógł spełnić swoje marzenie. Gdy Cristiano Ronaldo przywitał się z chłopcem, ten… złapał się za głowę, jakby nie mógł uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę. Nastolatek był oszołomiony, ale bardzo szczęśliwy. I właśnie jego spontaniczna reakcja podbiła serca internautów. Nagranie, na którym zarejestrowano całe zdarzenie, nieoczekiwanie stało się hitem internetu. Zostało odtworzone przez miliony internautów!

Oczywiście pewne jest, że nastolatek będzie miał piękne wspomnienia z Estadio Jose Alvalade.

Fotografie: Twitter.com (miniatura wpisu),