Bosacka ostro o donutach Ekipy. „56 składników w 1 pączku”
Bosacka ostro o donutach Ekipy. W sieci sklepów Biedronka pojawiła się nowość sygnowana logiem znanych youtuberów. Donuty Ekipy Karola Wiśniewskiego to kolejny produkt pod szyldem znanej paczki. Katarzyna Bosacka zdradziła skład i skomentowała, czy są zdrowe.
Kim jest Katarzyna Bosacka?
Katarzyna Bosacka to dziennikarka, która swoją popularność medialną zawdzięcza pracy w TVN Style. Prowadzi również kanał w serwisie YouTube, gdzie porusza tematy związane z wagą, urodą i jakością kupowanych produktów. Od lat edukuje i uczy czytania składów i dokonywaniu dobrych wybór w sklepach. Tym razem pod lupę wzięła popularne donuty Ekipy.
Donuty Ekipy- cena, dostępność
Słodkości to efekt współpracy Ekipy z marką Dooti Donuts (należącej do firmy Stokson). Są dostępne w sieci sklepów Biedronka. Ich cena jest dość przystępna, bo za jednego pączka z dziurką zapłacić trzeba 2,69 zł (lub 2,39 zł gdy chcemy kupić w wielopaku). Znaleźć je można na półce z pieczywem, tuż obok tradycyjnych pączków i słodkich wypieków z Biedronki.
Czy pobiją sukces lodów, po które ustawiały się kolejki?
Bosacka ostro o donutach Ekipy
Katarzyna Bosacka nie mogła przejść obojętnie obok nowości, która ma kusić młodszych odbiorców. Kolorowy pączek to „skarbnica” barwników i konserwantów. Dziennikarka doliczyła się w jednym pączku aż… 56 składników!
Donut słynnych youtuberów, który od dzisiaj można kupić w sklepach, zawiera całe morze niezdrowych dodatków – m.in. tłuszcz palmowy, jaja w proszku, spulchniacze czy sztuczne barwniki np. błękit brylantowy E133, który znajdziemy również… w kostkach do toalet.
– skomentowała nowość spod szyldu Ekipy
Katarzyna Bosacka dodaje, że po zjedzeniu produktu „można świecić w ciemności”, co oznacza, że w składzie jest sama chemia. „Kolejny niezdrowy produkt ze złym składem reklamowany przez młodych ludzi dla dzieci czy nastolatków. Ręce opadają”
Nie da się ukryć, że dziennikarka jest po prostu rozczarowana. I nic w tym dziwnego- skład jest dramatyczny, a przecież to produkt dedykowany dzieci i młodzieży. I chociaż w dużej mierze to, co jedzą dzieci zależy od rodziców, to jednak promowanie tak słabej jakości przez idoli młodszego pokolenia jest po prostu… słabe.