×

128-latek twierdzi, że jest Hitlerem i wcale nie popełnił samobójstwa

128-latek twierdzi, że jest Hitlerem i wcale nie popełnił samobójstwa 30 kwietnia 1945 roku, tylko uciekł do Argentyny, gdzie mieszka do tej pory. Twierdzi też, że jako Hitler nigdy nie miał nic wspólnego z Holocaustem.

Spiskowa teoria

Pomysł, że Adolf Hitler nie popełnił samobójstwa 30 kwietnia 1945 roku w bunkrze przy Wilhelmstraße 77 w Berlinie, tylko uciekł do Argentyny i tam żyje, być może do tej pory, jest jedną z najpopularniejszych teorii spiskowych w historii. Jej zwolenników nie zraża nawet to, że gdyby Hitler rzeczywiście żył, miałby teraz 131 lat.

Ostatnio zresztą do roli Hitlera zgłosił się na ochotnika pewien 128-letni, czyli niewiele od niego młodszy emigrant z Niemiec, mieszkający w Argentynie. Udzielił nawet wywiadu ultraprawicowemu dziennikowi El Patriota, w którym zapewniał, że to właśnie on jest byłym dyktatorem III Rzeszy, odpowiedzialnym za wywołanie II Wojny Światowej, która pochłonęła ponad 60 milionów ludzkich istnień.

128-letni Hermann Guntherberg utrzymuje jednak, że nie miał nic wspólnego ze zbrodniami wojennymi, a już szczególnie Holocaustem. Jak twierdzi:

Obwiniano mnie o zbrodnie, których nie popełniłem i przez to właśnie musiałem połowę mojego życia ukrywać się przed Żydami. Zostałem więc w wystarczający sposób ukarany.

128-latek twiedzi, że jest Hitlerem

Przy okazji zapowiedział wydanie swojej autobiografii, napisanej jako Adolf Hitler. Niemiecki emigrant zapewnia, że jego książka raz na zawsze zmieni sposób postrzegania przywódcy nazistowskich Niemiec:

Byłem przedstawiany jako okropny człowiek tylko dlatego, że przegraliśmy wojnę. Gdy ludzie poznają prawdę, zmienią zdanie na ten temat.

Jak na razie, Guntherbergowi nie udało się przekonać zbyt wielu osób, że jest Hitlerem. Spore wątpliwości ma w tej kwestii jego żona, Angela Martinez. Są razem od prawie 60 lat. Wprawdzie ich związek rozpoczął się 15 lat po zakończeniu wojny, jednak Angela twierdzi, że gdyby Hermann rzeczywiście był Hitlerem, to coś by w ciągu tych wspólnych 6 dekad zauważyła.

Jak wyjaśnia, jest prawie pewna, że mąż był nazistą i mógł dopuszczać się zbrodni wojennych, jednak pomysł, że jest Hitlerem przyszedł mu do głowy stosunkowo niedawno. Poza tym Guntherberg od dwóch lat cierpi na chorobę Alzheimera i miewa nawet kłopoty z rozpoznawaniem najbliższych krewnych.

Źródła: twitter.com, wiadomosci.radiozet.pl, qcostarica.com