Nie mają już wątpliwości. Zostało nam zaledwie sześć lat
29.03.2024 09:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Grupa badaczy nie ma żadnych wątpliwości, co do jednoznacznego przesłania, które przekazują w opracowaniu zamieszczonym w „Nature Climate Change”. Podnoszą oni alarm, że aby zahamować postępujące ocieplenie globu i ograniczyć wzrost średniej temperatury na świecie do 1,5°C, konieczne jest zdecydowane zmniejszenie emisyjności dwutlenku węgla. Wskazują przy tym dokładne granice maksymalnej ilości emisji, której przekroczenie może prowadzić do katastrofalnych zmian klimatycznych na Ziemi.
Eksperci wyrażają przekonanie, iż jeżeli społeczność międzynarodowa zamierza osiągnąć 50-procentową szansę na zatrzymanie globalnego ocieplenia w granicach 1,5°C, to można jeszcze wyemitować jedynie 250 gigaton dwutlenku węgla - takie ostrzeżenie przekazują na łamach sciencealert.com.
Z uwagi na obecny poziom globalnych emisji CO2, który wynosi 40 gigaton rocznie, łatwo wyliczyć, że do wyczerpania ustalonego przez naukowców limitu pozostało już zaledwie nieco mniej niż sześć lat.
Autorzy raportu poddają pod dyskusję zgodność swoich szacunków z oceną, którą zaprezentowało pięćdziesięciu wiodących klimatologów w czerwcu, a która została uzupełniona o najnowsze dane klimatyczne przedstawione przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) w sierpniu 2021 roku.
Chociaż idea zerowej emisji dwutlenku węgla może wydawać się trudna do realizacji, zdaniem ekologów jest niezwykle pociągająca. Należy jednak pamiętać, iż prócz CO2 szereg innych gazów cieplarnianych oraz zanieczyszczeń atmosferycznych również przyczynia się do problemu zmian klimatycznych.
Z dostępnych scenariuszy dotyczących przyszłości emisji wynika, że prawie wszystkie zakładają spadek emisji aerozoli, niezależnie od tego, czy paliwa kopalne będą stopniowo wypierane, czy też emisyjność CO2 ulegnie dalszemu obniżeniu. Nawet w przypadkach, gdy przewidywany jest wzrost emisji CO2, można oczekiwać wprowadzenia bardziej restrykcyjnych regulacji dotyczących jakości powietrza oraz czystszego procesu spalania.
Eksperci dają do zrozumienia, że czas na ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5°C w stosunku do poziomów ery przedprzemysłowej powoli się kończy. Mimo że dokonano przeglądu dostępnego „budżetu” na emisję CO2, wyniki wcześniejszych analiz nadal są aktualne. Podkreślają, że aby skutecznie zahamować zmiany klimatyczne, kluczowa jest znacząca redukcja emisji gazów cieplarnianych - takie jest stanowisko naukowców zamieszczone na sciencealert.com
Kto na świecie generuje najwięcej CO2?
Chiny jako największy producent CO2 na świecie, odpowiadają za ponad jedną czwartą globalnych emisji, co znacząco wpływa na globalne wskaźniki emisji.
Stany Zjednoczony to drugi co do wielkości twórca CO2, przyczyniają się do 18% globalnych emisji. Wkład kraju jest kluczowy, biorąc pod uwagę jego skalę ekonomiczną i przemysłową.
Indie również są wśród czołowych państw odpowiedzialnych za emisję. Wkład Indii jest godny uwagi, chociaż ich emisje per capita są znacząco niższe w porównaniu z innymi czołowymi emitentami ze względu na dużą populację.
W skali światowej, Azja jest numerem jeden pod względem emisji, odpowiadając za 53% globalnie, a za nią podążają Ameryka Północna i Europa z 18% i 17% odpowiednio. Dysproporcje w emisjach są uderzające, przy czym trzy największe kraje emitujące GHG – Chiny, Stany Zjednoczone i Indie – przyczyniają się do 42,6% całkowitych emisji, podczas gdy dolne 100 krajów odpowiada tylko za 2,9%.