×

Zwłoki 5-latka wyłowiono z rzeki. Jego rodzinę zdradziło nagranie z wideofonu

Zwłoki 5-latka wyłowiono z rzeki. Krótkie śledztwo dostarczyło dowodów na to, że za śmierć dziecka mogą odpowiadać jego rodzice. Początkowo wydawało się, że zgon musiał nastąpić na skutek nieszczęśliwego wypadku.

Niedawno wrócili z wakacji

Przerażające wydarzenia miały miejsce parę dni temu. Logan, jego matka Angharad Williamson, ojczym John Cole oraz młodszy brat niedawno wrócili z zagranicznych wakacji. W związku z obowiązującymi przepisami, cała rodzina musiała odbyć kwarantannę. Izolacja domowa miała potrwać do soboty włącznie. Nikt nie spodziewał się, że ich wspólne przebywanie w domu może zakończyć się w tak dramatyczny sposób. O poranku do uszu sąsiadów dobiegły przenikliwe krzyki matki. Chwilę później okazało się, że Logana ma w domu.

Wszyscy snuli przypuszczenia co do tego, że chłopiec oddalił się bez wiedzy dorosłych. Rozpatrywano rozmaite scenariusze, ale nikt nawet nie podejrzewał, że za śmierć dziecka mogą odpowiadać rodzice. Gdy w pobliskiej rzece Ogmore natrafiono na ciało 5-letniego Logana Williamsona, wszyscy sądzili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Matka, ojczym, brat oraz lokalna społeczność pogrążyli się w żałobie.

Ciało Logana trafiło do szpitala, gdzie medycy potwierdzili, że chłopiec nie żyje. Policja zainteresowała się okolicznościami śmierci 5-latka i zaczęła analizować inny trop. Wówczas wyszło na jaw, że nad drzwiami wejściowymi Angahrad i Johna znajduje się wideofon z wbudowaną kamerą. Nagranie, które odkryli śledczy, doprowadziło do zwrotu o 180 stopni.

Zwłoki 5-latka wyłowiono z rzeki

Śledczy zabezpieczyli film z kamery zainstalowanej w wideofonie. Póki co, unikają jednak podawania szczegółów dotyczących tego, co przedstawia. Nie wiadomo również, co oprócz ciała odnaleźli w wodzie płetwonurkowie. John usłyszał już zarzut morderstwa. Z kolei, Angahrad jest oskarżona o utrudnianie śledztwa. W sprawie zatrzymano także inną osobę zamieszaną w tragiczne wydarzenia. Nie ujawniono jednak jej personaliów.

Sąsiedzi i przyjaciele rodziny nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Para była w związku od trzech lat. W przyszłym roku miała się pobrać. Logan był synem Angahrad i innego partnera. Z kolei, młodszy syn był ich wspólnym dzieckiem. Można przypuszczać, że właśnie fakt wychowywania dziecka innego mężczyzny był powodem zabójstwa. Sąsiadka rodziny w wywiadzie dla prasy mówiła:

To była niespodzianka, kiedy powiedziała, że są zaręczeni, ponieważ jej partnera nie było cały czas w pobliżu […] Logan był bardzo podekscytowany, był też taki uśmiechnięty.

Tuszowali zbrodnię?

Główny inspektor śledczy, Mark o’Shea stwierdził, że sprawa jest „wstrząsająca”.

To obszerne i bardzo delikatne śledztwo […] jestem wdzięczny lokalnej społeczności za wsparcie i zrozumienie, podczas gdy nadal gromadzimy dowody w kilku miejscach.

Z ustaleń dziennikarzy „Daily Mail” wynika, że Logan zmarł na skutek poważnych uszkodzeń głowy i wątroby. Miał m.in. „rozdartą wątrobę i złamany obojczyk”. Prokurator prowadzący sprawę podał, że Angahrad wraz z partnerem mogła próbować pozbyć się ciała. Jej głośne okrzyki „On nie żyje!” służyły zapewnieniu parze alibi.

Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować