×

Brutalnie pobił ją w biały dzień w centrum Rzeszowa. Trafiła do szpitala

Wydawać by się mogło, że kiedy w biały dzień kroczymy ulicami miasta, jesteśmy bezpieczni. W końcu dookoła jest pełno ludzi, w związku z czym nikt o zdrowych zmysłach nie odważyłby się zrobić nam krzywdy. Czy aby na pewno? Bez dwóch zdań zdecydowanie częściej dochodzi do napaści nocą. Nie mniej jednak są wyjątki. W brutalny sposób przekonała się o tym młoda dziewczyna, która w godzinach popołudniowych została brutalnie pobita w centrum Rzeszowa. Jak do tego doszło?

Została brutalnie pobita w centrum Rzeszowa

Był czwartek około godziny 16.00, kiedy młoda dziewczyna została brutalnie pobita przez obcego jej mężczyznę na al. Rejtana w Rzeszowie.

Google Street View

Google Street View

Pan Łukasz, który pomagał dziewczynie, poinformował o całym zdarzeniu portal nowiny24.pl.

Z relacji osób, które były na miejscu wynikało, że do kobiety podszedł postronny mężczyzna i kilkakrotnie uderzył ją w twarz. Nie były to delikatne ciosy. Kobieta była cała zakrwawiona. Nie mogę uwierzyć, że w biały dzień w Rzeszowie mogą wydarzyć się takie sceny

Nie byłem świadkiem samego pobicia. Jednak, gdy zobaczyłem zakrwawioną młodą kobietę słaniającą się na nogach, a w jej otoczeniu osoby, które starały się jej pomóc, zatrzymałem się. W samochodzie miałem apteczkę

Świadkowie zdarzenia wezwali na miejsce policję.

Wczoraj ok. godz. 16 dostaliśmy zawiadomienie, że na al. Rejtana w Rzeszowie mieszkanka Rzeszowa została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę. Według relacji świadków miał uderzyć kobietę kilkukrotnie w twarz – potwierdza Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie

Pobita dziewczyna została przetransportowana karetką pogotowia do szpitala, gdzie opatrzono jej rany.

Ofiara pobicia nie chce ukarania sprawcy

Kiedy zapytano pobitą dziewczynę, czy zna agresora, odpowiedziała, że nie. Co więcej, zaznaczyła również, że nie chce, aby policja prowadziła w tej sprawie śledztwo. Jak to wytłumaczyć? Czyżby coś ukrywała, a tym samym dobrze wiedział, kim jest agresor?

Poszkodowana twierdzi, że nie zna tego agresywnego mężczyzny. Nie zdecydowała się, jak dotąd, żeby złożyć oficjalne zawiadomienie w tej sprawie… Niezależnie od jej decyzji, policja będzie prowadzić postępowanie z art. 157, ponieważ doszło do uszkodzenia ciała. Będziemy się z poszkodowaną jeszcze kontaktować. Poprosimy też o dokumentacje medyczną, ustalić skalę obrażeń – dodaje Adam Szeląg

Studenci z Izraela brutalnie pobici w Warszawie

W ostatnim czasie głośno było również o pobiciu w Warszawie. Tam ofiarami agresorów stali się studenci z Izraela, podczas gdy czekali na taksówkę po opuszczeniu klub przy ul. Twardej w Śródmieściu. Zdjęcia zmasakrowanej twarzy jednego ze studentów trafiły do sieci.

_______________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować