×

Partner matki zmiażdżył jej 3-letniego synka fotelem w aucie. Dziecko wołało o pomoc

Matka trzyletniego chłopca zmiażdżonego przez fotelik samochodowy, 23-letnia Adrian Hoare, nie powstrzymała swojego 25-letniego partnera, Stephena Watersona, przed zgnieceniem jej synka. Dramat rozegrał się w lutym ubiegłego roku w samochodzie, którym podróżowała cała trójka.

Śledczy na samym początku nie wiedzieli, kto jest winny temu, co się stało. Dopiero po czasie wszystko zaczęło się układać w całość

3-letni Alfie Lamb zginął z rąk osób, które powinny być mu najbliższe. Okazało się, że jego życie nie jest cenne dla matki (!), ani dla jej partnera, syna znanego polityka, który został adoptowany.

Do tragicznego zdarzenia doszło w samochodzie matki i jej partnera. Alfie siedział w miejscu na nogi z tyłu i głośno płakał

To bardzo mocno denerwowało Stephena. Nie mógł znieść dziecka i w przypływie emocji mocno cofnął swój fotel, co doprowadziło do tego, że uderzył z całych sił w trzylatka. Zmiażdżył go… To jeszcze bardziej przeraziło chłopczyka i płakał jeszcze głośniej. 25-latek wpadł w jeszcze większą złość i ponownie wycofał swój fotel. W tym samym czasie krzyknął jeszcze: „Nie będzie mi gówniarz mówić, co mam robić”.

Drugie uderzenie było tak mocne, że Alfie stracił przytomność. Dopiero to zwróciło uwagę jego matki i jej partnera. Zabrali chłopczyka do szpitala

Trafił w ręce lekarzy, którzy zaczęli dramatyczną walkę o jego życia. Niestety, obrażenia mózgu były tak poważne, że nie udało się go uratować. 3-letni Alfie Lamb zmarł po trzech dniach. Policja zaczęła przyglądać się matce i jej partnerowi. Adrian na samym początku do niczego się nie przyznawała. Dopiero teraz wyznała, co wydarzyło się w samochodzie. Powiedziała o tym, jak z impetem jej partner przesunął fotel i uderzył z całych sił w chłopczyka.

Najbardziej poraża śmierć dziecka i to, że jego własna matka nie reagowała. Obserwowała sytuację z siedzenia obok i przez tyle czasu milczała w tej sprawie…

Jakby tego jeszcze było mało, broniła swojego partnera po śmierci synka i składała fałszywe zeznania. Śledczy w końcu poznali prawdę, a Adrian za to, że nie pomogła swojemu synkowi, została skazana na 2 lata i 9 miesięcy.

W czasie zeznań okazało się, że malutki Alfie po pierwszym uderzeniu fotelem przez partnera matki, patrzył w jej stronę i krzyczał: „Mamusiu”… Kobieta była niewzruszona

25-latek manipulował faktami i sterował 23-latką tak, aby pod żadnym pozorem nie mówiła tego, co stało się w aucie. Sprawa na nowo będzie rozpatrywana po ponad roku, ponieważ dopiero teraz matka chłopca odważyła się powiedzieć prawdę. Bardzo możliwe, że będzie ona prowadzona w kierunku zabójstwa 3-letniego chłopca.

Nie było osoby, która by go ochroniła…

Może Cię zainteresować