×

Rząd zmieni decyzję w sprawie ferii zimowych? „Trzeba rozciągnąć je w czasie”

Będzie zmiana decyzji w sprawie ferii zimowych 2021? Rządowi doradcy działający w ramach Rady Medycznej chcą rozciągnąć je w czasie.

Zmiana decyzji w sprawie ferii zimowych

Decyzją premiera Mateusza Morawieckiego ferie zimowe 2021 zostały przeniesione na początek stycznia. Uczniowie wszystkich województw tuż po zakończonej przerwie świątecznej rozpoczną ferie zimowe. Mają odbyć się one w terminie od 4 do 17 stycznia 2021 roku. To rozwiązanie rządu od początku budzi wiele kontrowersji.

Prof. Magdalena Marczyńska z WUM będąca doradcą rządowym w ramach Rady Medycznej uważa, że skumulowanie ferii nie jest dobrym pomysłem. Według niej, korzystniejsze byłoby rozciągnięcie ferii na styczeń, luty i marzec. W rozmowie z PAP wyraża nadzieję, że „uda się przekonać rząd do zmiany decyzji w sprawie ferii”:

Stanowisko całej rady jest takie, że warto się nad tym jeszcze raz zastanowić i wypracować lepsze rozwiązanie. Moim zdaniem ferie trzeba możliwie rozciągnąć w czasie – na okres np. stycznia, lutego i marca plus określić rejony, które będą miały ferie w tym samym czasie, może niekoniecznie całe województwa. Może także zmniejszyć liczbę dostępnych w hotelach miejsc. To sprawi, że nie będzie tłumów, a wypoczynek zimowy na świeżym powietrzu jest dla rodzin konieczny.

Lekarka zauważa, że słabym ogniwem tego rozwiązania są ludzie. Sądzi, że nie posłuchają oni apelu i zaczną wyjeżdżać na długo wyczekiwany urlop:

Widzimy, że udało się wypracować rozsądne rozwiązanie dotyczące stoków narciarskich. Do tej kwestii także trzeba wrócić. Będziemy namawiali rząd do zmiany stanowiska. Przekazaliśmy swoją opinię w tej sprawie do Ministra Zdrowia i mamy nadzieję, że nasz głos zostanie wysłuchany

– powiedział ekspertka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.

Powrót do szkoły już w grudniu?

Prof. Magdalena Marczyńska podkreśla także, że tak długa izolacja dzieci i młodzieży może mieć dla nich negatywne skutki psychiczne:

Edukacja zdalna przedłużona na cały grudzień, a później dodatkowo kolejne dwa tygodnie w zamknięciu w domach to rozwiązanie, które będzie miało – także z psychologicznego punktu widzenia – bardzo złe konsekwencje.

Według ekspertki, dzieci w klasach I-III mogłyby wrócić do szkoły już w grudniu, ponieważ nie roznoszą wirusa tak, jak dorośli. W jej ocenie, to właśnie u tych najmłodszych uczniów edukacja zdalna przynosi najwięcej strat.

Dzieci nie są takim samym rozsadnikiem zakażeń jak dorośli. Ich znakomita większość przechoruje zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 bezobjawowo. Procentowo wygląda to tak, że jeżeli ktoś ma objawy zakażenia, to ryzyko „przekazania” wirusa kolejnej osobie wynosi 15 procent. W przypadku osoby bezobjawowej – 2 procent

– poinformowała prof. Marczyńska.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: warszawa.naszemiasto.pl, www.onet.pl, www.edziecko.pl
Fotografie: Freepik, Twitter

Może Cię zainteresować