×

Zmarł 101-letni ksiądz. Był ojcem siedmiorga dzieci, w tym czterech duchownych

We Włoszech zmarł 101-letni ksiądz Probo Vaccarini. Był najstarszym duchownym w diecezji Rimini i… ojcem siedmiorga dzieci. W dodatku czterech jego synów również zostało kapłanami.

Zmarł 101-letni ksiądz

We Włoszech zmarł 101-letni duchowny, będący najstarszym kapłanem w diecezji Rimini (na północy kraju).

Pomimo wieku co dzień, gdy zdrowie mu pozwalało, szedł do kościoła odprawić Mszę. Przeżywał wiarę z niesamowitą pasją

– powiedział syn zmarłego, ks. Giuseppe Vaccarini.

Chociaż ta historia brzmi jak żart lub scenariusz filmu, wydarzyła się naprawdę. Podobnych przypadków w Kościele katolickim jest więcej. Życiorys ks. Probo można by opisać w książce.

Ks. Probo Vaccarini miał żonę, z którą doczekał się siedmiorga dzieci, w tym trzech córek i czterech synów. Co ciekawe, wszyscy poszli w ślady ojca i zostali… kapłanami. Jak to możliwe?

Przełomem okazała się spowiedź u ojca Pio

Vaccarini urodził się 4 czerwca 1919 roku. Został geometrą. Podczas II wojny światowej walczył jako żołnierz w kampanii rosyjskiej w 1942 roku.

Gdy miał 33 lata ożenił się z Anną Marią Vannucci. Parze urodziło się siedmioro dzieci: trzy córki oraz czterech synów. Ale kiedy Probo Vaccarini miał 51 lat, Anna Maria zmarła.

Decyzja o kapłaństwie przyszła znacznie później. Vaccarini podjął ją po wydarzeniu, które stało się dla niego przełomowe.

Któregoś dnia mężczyzna, który dawno zszedł ze ścieżki wiary, wstąpił do kościoła i uklęknął przed figurą Matki Boskiej. Tam postawił jej warunek:

Albo dasz mi znak, co mam w życiu robić, albo sam postanowię, a to może nie być dobre

– mówił Vaccarini.

Po kilku dniach od tej „rozmowy” z Matką Boską, mężczyzna spotkał kolegę, który doradził mu, aby się wyspowiadał u ojca Pio. Vaccarini postanowił to zrobić, chociaż zakonnik znany był ze swojego gwałtownego usposobienia.

Naprawdę chcesz iść do piekła?!

– wykrzyczał zakonnik, gdy Vaccarini wyznał mu swoje grzechy.

Nie chciał. Jednak ojciec Pio nie udzielił mu rozgrzeszenia.

Z czasem mężczyzna wrócił na łono Kościoła. Co więcej, postanowił poświęcić całe swoje życie Bogu. Probo Vaccarini przyjął święcenia kapłańskie 8 maja 1988 roku. Miał wtedy 69 lat. Choć dla wielu ta decyzja mogła być dużym zaskoczeniem, Vaccarini był księdzem dłużej niż mężem. Msze odprawiał dopóki pozwalało mu zdrowie. Przez ponad 30 lat był proboszczem parafii św. Marcina w Venti i jeszcze niedawno mówił, że ciągle czuje się jak świeżo wyświęcony kapłan.

Ks. Vaccarini wspominał Polskę

W życiu Vaccariniego przewijał się wątek Polski. To, co mężczyzna widział jako żołnierz podczas II wojny światowej, odcisnęło w nim piętno na resztę życia.

Nigdy nie zapomnę drogi na front wschodni i pobytu w Warszawie. Chodząc po mieście, zobaczyłem ściśniętych za drutem Żydów. Ich pełne cierpienia spojrzenia prześladowały mnie przez długie lata

– mówił Probo Vaccarini.

Ks. Vaccarini zmarł 19 grudnia 2020 r. Jego pogrzeb odbył się 21 grudnia, a msza żałobna w bazylice katedralnej w Rimini.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować