×

Chora 9-latka została okradziona. Dramatyczny apel policji i rodziców Agatki

Złodzieje okradli chore dziecko. W zaginionym plecaku znajdował się specjalistyczny sprzęt i leki. Rodzice 9-letniej Agatki proszą o pomoc w jego znalezieniu.

Złodzieje okradli chore dziecko

U 9-letniej Agatki Szefer rok temu zdiagnozowano cukrzycę. Od tamtej pory dziewczynka nosi przy sobie specjalistyczny sprzęt i leki, które musi przyjmować w razie konieczności.

Do incydentu doszło 8 czerwca około godz. 18.00, gdy Agatka wybrała się na gofry ze swoją straszą kuzynką do kawiarni Pod Basztą na rynku w Lubinie. Po zjedzeniu lodów, 9-latka przyjęła dawkę insuliny i dziewczyny opuściły lokal. Niestety zapomniały o plecaku. Gdy wróciły do kawiarni, własności dziecka już tam nie było. Pan Mirosław Szefer (39 l.), ojciec dziewczynki w rozmowie z Fakt 24 powiedział:

Zaczęły chodzić, pytać w kawiarni i na rynku w pobliskich lokalach, ale nikt nie znalazł. Wróciły obie z płaczem.

W kolorowym, dziecięcym plecaku znajdował się: glukometr, tabletka z glukozą, zapasowy zastrzyk z insuliną i telefon ze specjalnym oprogramowaniem monitorującym stan zdrowia Agatki. Na szczęście pompę insulinową dziewczynka miała założoną na sobie.

Kto to zrobił?

Rodzina od razu zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze dzięki miejskiemu monitoringowi prześledzili całą sytuację.

Zaraz po tym, jak odchodzą od stolika, od strony domu towarowego idą dwaj mężczyźni, którzy prowadzą wózki dziecięce. Widać, że spostrzegają ten plecak na krześle. Jeden z nich podchodzi, spędza tam kilka sekund, potem mówi coś do kolegi i obaj wracają w stronę baszty. Później widać ich jeszcze na rogu między domem towarowym a basztą, gdy coś oglądają, prawdopodobnie właśnie ten plecak i po chwili odchodzą w stronę budynku BNP.

– relacjonuje Pan Mirosław. Dodał także, że sam glukometr jest niewiele wart, ponieważ stanowi część pompy insulinowej, którą dziewczynka miała przy sobie. Jednak całość kosztowała rodzinę 17 tys. zł, które udało się kupić Agatce dzięki ogromnej pomocy przyjaciół i rodziny. Od niego zależy zdrowie i życie jego córki. Jak tłumaczy:

Musieliśmy go zamówić u producenta. W plecaku był też nowy telefon kupiony na Dzień Dziecka. Specjalnie go wybraliśmy, ponieważ wyczytaliśmy na forach, że właśnie ten model współpracuje z naszym glukometrem i możemy w każdej chwili sprawdzić poziom cukru w organizmie córki, gdy jest poza domem i w razie potrzeby interweniować. To nie jest drogi telefon, kosztował może z 400 zł. Ale był dla nas bardzo ważny. Tak samo jak glukometr. Chodzi o jej bezpieczeństwo.

Apel policji i rodziców

Rodzice Agatki mają nadzieję, że złodziei ruszy sumienie i oddadzą oni plecak wraz z jego bezcenną zawartością.

Apelujemy o zdrowy rozsądek. Mamy nadzieję, że sumienie ich ruszy i oddadzą chociaż tylko glukometr i insulinę. Nawet anonimowo. To nie był może drogi sprzęt, ale bardzo potrzebny. Dzięki niemu mogliśmy dbać o bezpieczeństwo córki.

– mówią rodzice Agatki.

Jeżeli ktoś będzie miał jakiekolwiek informacje odnośnie zaginionego placka, proszony jest o kontakt z policją w Lublinie. Każda informacja jest bardzo ważna!

Źródła: www.fakt.pl, www.youtube.com
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), www.youtube.com

Może Cię zainteresować