Złe wieści dla palaczy. Ten kraj stopniowo wprowadza zakaz sprzedaży papierosów
Złe wieści dla palaczy. Nowa Zelandia walczy z tym zgubnym nałogiem, uciekając się do kontrowersyjnych metod. Kraj planuje wprowadzenie zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych tak, żeby do 2025 roku całkowicie uwolnić kraj od papierosów. Kontrowersyjne prawo zakłada, że osoby, które w 2027 roku będą miały 14 lat lub mniej, nigdy nie będą mogły legalnie kupić papierosów.
Złe wieści dla palaczy
Papierosy są jednym z najgroźniejszych zabójców ludzkości. W Nowej Zelandii każdego roku zabijają ok. 4,5 tys. ludzi. W związku z tym kraj planuje wprowadzić – jedne z najostrzejszych na świecie – ograniczenia, co oczywiście wzbudza ogromne kontrowersje.
Potrzebujemy nowego podejścia. Co roku około 4,5 tys. Nowozelandczyków umiera z powodu palenia, dlatego musimy przyspieszyć, aby osiągnąć nasz cel, jakim jest uwolnienie kraju od nałogu do 2025 roku. Nie osiągniemy tego, działając bez programu kontroli tytoniu
– poinformowała w grudniu minister bezpieczeństwa żywności Nowej Zelandii Ayesha Verrall.
Palenie papierosów zabija każdego dnia 14 Nowozelandczyków, a dwóch na trzech palaczy umrze w wyniku palenia
– zaznaczył w oświadczeniu prezes Nowozelandzkiego Stowarzyszenia Medycznego Alistair Humphrey.
Organizacje zajmujące się zdrowiem publicznym, przyjęły te plany z entuzjazmem. Ale wśród Nowozelandczyków zdania są podzielone. Szczególnie przeciwni, jak można się domyślać, są przedsiębiorcy.
Ayesha Verrall zapowiedziała stworzenie „pokolenia wolnego od dymu” – zaobserwowano, że to nastolatkowie najczęściej uzależniają się od papierosów. Dlatego rządzący chcą całkowicie zakazać legalnej sprzedaży. Nowe prawo ma wejść w życie w 2027 roku. Wówczas osoby w wieku 14 lat i młodsze nie będą mogły nigdy legalnie zakupić papierosów.
Chcemy mieć pewność, że młodzi ludzie nigdy nie zaczną palić, dlatego sprzedaż lub zaopatrzanie w wyroby tytoniowe młodzieży stanie się przestępstwem
– powiedziała minister zdrowia, Ayesha Verall.
Najwięcej palaczy jest w grupie etnicznej Maorysów. Nie przez przypadek w tej grupie jest także najwyższy wskaźnik chorób i śmierci. Wśród Maorysów wiele osób choruje na jeden z czterech rodzajów nowotworów, które mogą być efektem palenia.
New Zealand is considering a proposal to ban the sale of cigarettes and tobacco products to anyone born after 2004, making smoking effectively illegal for an entire generation.
The proposed measure is part of plans to make the nation ‘smoke-free’ by 2025. pic.twitter.com/VA5gq9TuRP
— BFM News (@NewsBFM) April 17, 2021
Widmo bankructwa
Kontrowersyjna ustawa ma być skierowana do parlamentu w czerwcu 2022 roku, a przyjęta z końcem przyszłego roku. Oczywiście nie podoba się to przedsiębiorcom, dla których nowe prawo będzie oznaczało znacznie mniejsze zyski, a może nawet zamknięcie biznesu, np. dla małych sklepów. Przedsiębiorcy wskazują też, że decyzja rządu może przyczynić się do rozwoju czarnego rynku.
Obiekcje zgłasza też partia ACT, która argumentuje, że obniżenie poziomu nikotyny w wyrobach tytoniowych uderzy w najbiedniejszych, ponieważ ci zaczną kupować więcej papierosów i więcej palić, żeby przyjąć tę samą dawkę substancji.
New Zealand plans to ban the next generation from smoking — blocking people under 14 by 2027 from ever buying cigarettes.
The plan aims to focus on Indigenous Māori people, who experts say have higher smoking rates and suffer health inequalities due to systemic discrimination. pic.twitter.com/aWljkpmnHx
— AJ+ (@ajplus) December 9, 2021
Rząd przyznał, że istnieje ryzyko rozwinięcia się szarej strefy w związku z projektowanymi przepisami. Jest jednak mocno zdeterminowany w walce z nałogiem, który zabija Nowozelandczyków. Czy powinno się rozważyć wprowadzenie takich ograniczeń również w Polsce?