×

Ogólnopolska akcja w sieci. Internauci masowo udostępniają tablice rejestracyjne

W Krakowie i w Poznaniu nawałnica spowodowała spore zniszczenia. Zgubione tablice rejestracyjne są skutkiem pogody. Internauci postanowili pomóc w tej sprawie.

Zgubione tablice rejestracyjne w sieci

Pogoda w ostatnich dniach dała nieźle do „wiwatu”. Najpierw wysokie temperatury, później gwałtowne burze. Wczorajsze oberwanie chmury spowodowało, że ulicami m.in. Poznania oraz Krakowa wpłynęła woda, utrudniając ruch. Z powodu warunków pogodowych wielu kierowców zgubiło swoje tablice rejestracyjne. 

Dlatego mieszkańcy miast najbardziej dotkniętych przez nawałnicę postanowili sobie wzajemnie pomóc. W sieci znajdziemy kilkadziesiąt zdjęć tablic rejestracyjnych z prośbą, aby właściciele je odebrali. Ilość jest doprawdy przytłaczająca, a wiele z tych tablic zostało zgubionych, gdy kierowcy chcieli przejechać zalanymi ulicami miast.

Jeśli sami zgubiliście tablice rejestracyjne, to warto sprawdzić grupy waszych miejscowości bądź dzielnic. Istnieje duża szansa, że jakaś dobra dusza zabrała je na komisariat lub zostawiła w konkretnym miejscu. Jazda bez tablic rejestracyjnych karana jest mandatem i wątpliwe, aby policjanci dali się przekonać argumentem, że „zgubiłeś je w trakcie burzy”.

Czy można udostępniać zdjęcie tablicy rejestracyjnej?

Wiele osób obawia się upubliczniania tablicy rejestracyjnej, aby nie naruszyć kwestii RODO. Okazuje się jednak, że „wizerunek” tablicy nie jest w tej kwestii chroniony. Dowiedzieliśmy się tego za sprawą pozwu wystosowanego przez właściciela zabytkowego samochodu względem wydawnictwa modelarskiego. Umieściło ono tablicę rejestracyjną poszkodowanego na jednym ze swoich modeli.

Ten stwierdził, że doprowadziło to do uszczerbku w jego dobrach osobistych, albowiem znajomi oraz rodzina sądzili, że zarobił na dystrybucji modelu. Ostatecznie jednak sprawę przegrał i sąd oddalił jego pozew. Jak podkreślono w opublikowanym niedawno uzasadnieniu wyroku (sygn. akt akt I C 214/19):

Zdawał sobie zresztą z tego sprawę powód, wskazując, że identyfikuje go oprócz tablic również pojazd. W istocie dla osób znających powoda to właśnie zdjęcie samego pojazdu pozwalało rozpoznać ten przedmiot i powoda jako jego właściciela. Podstawą tej wiedzy nie było zaś pośrednie źródło informacji, jakim były numery tablicy rejestracyjnej.

Więc jeśli znajdziecie cudze tablice rejestracyjne, nie bójcie się ich udostępnić w sieci. Ewentualnie zawieźcie na najbliższy komisariat policji.

Źródła: epoznan.pl, www.eska.pl, e-lubon.pl, serwisy.gazetaprawna.pl
Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować