Zełenski w szpitalu. Odwiedził rannych żołnierzy i przyznał im odznaczenia
Wołodymyr Zełenski w szpitalu odwiedził rannych żołnierzy i przyznał im odznaczenia. Wzruszający materiał opublikowała w mediach społecznościowych kancelaria prezydenta.
Zełenski w szpitalu z wizytą u rannych żołnierzy
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udał się do szpitala, w którym odwiedził rannych w wyniku walk w obwodzie kijowskim żołnierzy. Na twarzy głowy państwa podczas wizyty rysowała się ogromna wdzięczność za poświęcenie w imię wolności i przyszłości Ukrainy a zarazem troska i zmartwienie.
Podczas wizyty w szpitalu prezydent Zełenski był bardzo otwarty. Starał się uśmiechać, pytał o samopoczucie i wsparcie, którego mógłby udzielić. Ranni rozmawiali z nim jak z kolegą, co tylko potwierdza, jakie podejście do ludzi ma Wołodymyr Zełenski.
Dzień dobry. Życzę Wam powrotu do zdrowia. Jak się czujecie chłopcy?
– mówił Zełenski.
Dobrze
– odpowiedział jeden z żołnierzy.
Niezbyt dobrze.
Ale w porządku?
– upewnił się prezydent.
W porządku
– odpowiedział wojskowy.
Byli też tacy, którzy postanowili wykorzystać okazję i zrobić sobie z prezydentem selfie.
Podczas wizyty prezydent Ukrainy dopytywał wojskowych, jak może im pomóc. W odpowiedzi usłyszał, że „mają wszystko”, bowiem personel medyczny bardzo o nich dba. Wychodząc z sali Zełenski życzył żołnierzom zdrowia i siły.
Zdrowiejcie. Życzę wam siły. Dobra robota. Robimy to dla was, a wy dźwigacie ten ciężar na swoich ramionach
– skomentował prezydent Zełenski.
Prezydent Ukrainy wybrał się także na oddział, na którym przebywali ciężko ranni. Po raz kolejny zapytał, jak może im pomóc.
Wzruszające nagranie publikujemy poniżej:
Dlaczego tak nas fascynuje Wołodymyr Zełenski?
Od komika do bohatera
Przypomnijmy, że Wołodymyr Zełenski był wcześniej aktorem i satyrykiem, który rozbawiał widzów. Mało kto wierzył, że sprawdzi się jako głowa państwa.
Zełenski jest przedstawiany w mediach jako komik, który został prezydentem nagle, trochę przez przypadek, ale to duże uproszczenie. Wiele wskazuje na to, że prezydentura to część planu, który realizuje od lat, a udział w serialu „Sługa narodu” był jego elementem
— uważa dr Wojciech Karczewski z Uniwersytetu SWPS, ekspert ds. zarządzania i przywództwa.
Dziś nikt nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Jako prezydent swoją postawą i oddaniu dla dobra narodu zachwyca cały świat, ale przede wszystkim Ukrainę.
Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę Wołodymyr Zełenski stoi przed życiowym wyzwaniem. Na jego barkach spoczywa los i przyszłość narodu ukraińskiego, który dzięki swojemu przywódcy uwierzył w zwycięstwo.
Ukraińcy zobaczyli, że ich prezydent się nie boi, jest pewny, że wygra, wierzy w swój naród i armię. Ta wiedza była jak grom motywacji i energii. Zadziałał mechanizm: skoro on się nie boi, to znaczy, że można tych Rosjan pokonać. Więc i ja się nie boję. Zełenski wpompował w ludzi niesamowitą energię
— mówi dr Wojciech Karczewski.
Mówi się, że są przywódcy, którzy bardziej nadają się na czas wojny i tacy, którzy lepiej sprawdzają się w czasach pokoju. Zełenski bardzo dobrze odnalazł się w tych wojennych realiach
– dodaje ekspert.