×

Zełenski udzielił wstrząsającego wywiadu. Opowiedział w nim o początku wojny

Wołodymyr Zełenski udzielił wstrząsającego wywiadu. W rozmowie z Simonem Shusterem z magazynu „Time”, prezydent Ukrainy ujawnił, co działo się w Kijowie w pierwszych godzinach po wybuchu wojny. Rosjanie szturmowali Pałac Maryjski, żeby schwytać Zełenskiego i jego rodzinę.

Zełenski udzielił wstrząsającego wywiadu

Gdy widzieli się ostatni raz, Wołodymyr Zełenski był jeszcze aktorem, który brał udział w wyścigu o fotel prezydenta. Po trzech latach przyszło się im spotkać ponownie, ale w dramatycznych okolicznościach. Ceniony reporter tygodnika „Time” Simon Shuster, przez dwa tygodnie towarzyszył Zełenskiemu w Pałacu Maryjskim (oficjalna siedziba głowy państwa w Ukrainie). Owocem tego spotkania jest niezwykły wywiad, w którym prezydent wspomina pierwsze godziny rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Shuster rozmawiał także z członkami najbliższego otoczenia, dzięki czemu możemy poznać tę historię również z ich perspektywy.

Już pierwszego dnia Rosjanie przeprowadzili atak na rządową dzielnicę Kijowa. 24 lutego rosyjskie grupy uderzeniowe zeskoczyły na spadochronach na ulice miasta, mając jasny cel: schwytanie lub zabicie Zełenskiego i jego rodziny. To, co działo się wówczas w ukraińskiej stolicy, przypominało trzymający w napięciu film.

Przed tą nocą widzieliśmy takie rzeczy tylko w filmach

– przyznał w rozmowie z magazynem Andrij Jermak.

Sam Zełenski mówi, że pierwszy dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę pamięta jedynie „fragmentarycznie”.

Każdy dzień w pewnym momencie zaczął przypominać inne. Pierwsze dni były dla nas wszystkich trudne. Myślę, że wszyscy byliśmy mniej więcej w takim samym stanie. Wszyscy na Ukrainie, tylko z różnymi obowiązkami

– wyjaśnia Zełenski.

Było bardzo głośno. Słyszeliśmy eksplozje. Obudziliśmy nasze dzieci

– wspomina w rozmowie z reporterem „Time’a”.

Potem prezydent przyjechał do swojego biura.

Trzeba było skupić się na najważniejszych rzeczach. Co musimy teraz zrobić, jak się zorganizować, a przede wszystkim, jak pozostać zjednoczonym.

– mówi.

„To był absolutny dom wariatów”

W tę pierwszą noc ochrona kompleksu prezydenckiego przyniosła kamizelki kuloodporne. Tylko jeden urzędnik, Ołeksij Arestowycz, potrafił się wtedy posługiwać bronią. W wypowiedzi dla magazynu „Time”, Arestowycz w żołnierskich słowach podsumował:

To był absolutny dom wariatów

Mimo to Rosjanom nie udało się zrealizować celu. Nie schwytali i nie zamordowali Zełenskiego ani jego bliskich. W pierwszych dniach wojny Zełenski ryzykował życiem, sprawiając, że jego ochroniarze odchodzili od zmysłów. Gdy opuszczał kompleks prezydencki, starano się utrzymać to w tajemnicy.

Prezydent Ukrainy przetrwał dwie próby szturmu w rządowej dzielnicy Kijowa. Amerykanie i Brytyjczycy zaproponowali, że pomogą w ewakuacji Zełenskiego. Odmówił. Następnie wyszedł na dziedziniec i nagrał wiadomość, która później obiegła cały świat. Pokazał Ukraińcom, że ich prezydent zostaje w Kijowie i nigdzie się nie wybiera.

Rozumiesz, że oni patrzą. Jesteś symbolem. Musisz działać tak, jak musi działać głowa państwa

– podkreśla Zełenski w wywiadzie.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować