×

Zełenski o światowych liderach i rosyjskiej armii. „Nie wiedzieli, jak odważni są Ukraińcy”

Za nami 50 dni wojny w Ukrainie. Wojny, która w nocnym przemówieniu została podsumowana przez Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent podziękował swoim rodakom za poświęcenie i sukces obrony kraju, nawiązał do grabieży rosyjskich żołnierzy i odniósł się do postawy innych przywódców. Co mówił Zełenski o światowych liderach?

Dziś mija 51. dzień inwazji Rosji na Ukrainę

Dziś mija 51. dzień wojny w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski uznał to za dobry czas na podsumowanie tego, co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich siedmiu tygodni. Swoje zdanie na ten temat wyraził minionej nocy. Nagranie zostało opublikowane w jego mediach społecznościowych.

Za Ukrainą już 50 dni wojny. Prezydent Zełenski nazwał to sukcesem. Doskonale zdaje sobie sprawę, że wiele krajów nie wierzyło, że Ukraina może tak dzielnie stawiać opór Rosji. Docenił przy tym poświęcenie i oddanie milionów Ukraińców.

Dzięki siłom zbrojnym i naszemu narodowi obroniliśmy większą część naszego kraju… 50 dni obrony to sukces. Sukces milionów Ukraińców. W pierwszym dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę nikt nie był przekonany, że przetrwamy, a wielu doradzało mi bym opuścił kraj

– powiedział Zełenski.

„Nie chcemy żyć jak ci, którzy po raz pierwszy w życiu widzą u nas muszle klozetowe”

Prezydent odwołał się także do grabieży rosyjskich żołnierzy, którzy kradną wszystko, co może mieć nawet najmniejszą wartość, w tym patelnie czy garnki. Świadczyć to może jedynie o tym, jak biednie żyje się obywatelom Rosji.

Ale oni nas nie znali, nie wiedzieli, jak odważni są Ukraińcy, jak bardzo cenimy naszą wolność, naszą zdolność, by żyć tak, jak tego chcemy, a nie jak chcą ludzie, którzy rządzą tak, że ich armia po raz pierwszy w życiu widzi muszle klozetowe dopiero na okupowanym terenie i kradnie do domu nawet zwykły sprzęt AGD…

– mówił prezydent Ukrainy.

„Dumny Charków od 80 lat nie widział takiej agresji”

Zełenski nie ma dziś wątpliwości, że Rosjanie nie szanują związku Ukrainy z rosyjską kulturą. Gdyby były inaczej, nie niszczyliby tak ważnych, rosyjskojęzycznych miast jak Charków czy Czernihów.

Dumny Charków od 80 lat nie widział takiej agresji. Po co go niszczyć? Co można osiągnąć spaleniem Charkowa? To nie są pytania retoryczne – to pytanie o to, na ile bezmyślna jest ta inwazja, na ile jest samobójcza dla wszystkiego, czego Rosja rzekomo broni — dla rosyjskiej kultury, dla związków z tym narodem, dla języka rosyjskiego – Rosja wypala to wszystko, na pokolenia.

Zełenski o światowych liderach

Wołodymyr Zełenski podczas swojego przemówienia dziękował krajom, które przysłużyły się Ukrainie i po raz kolejny prosił o nieustające wsparcie. Oznajmił również, że wojna pozwoliła mu spojrzeć na światowych liderów politycznych w inny sposób. Ukraiński przywódca zobaczył zarówno zdecydowanie u przywódców, którzy „nie byli traktowani poważnie”, a także polityków, którzy „zachowywali się tak, jakby nie mieli żadnej władzy”.

Zobaczyłem wielką szczodrość u tych, którzy sami nie są bogaci. Zobaczyłem duże zdecydowanie u tych, których zazwyczaj zagraniczni liderzy nie traktowali poważnie. Zobaczyłem, że w demokratycznym świecie są tacy, którym wystarcza woli, by bronić od napaści tyranii. Zobaczyłem też polityków, którzy zachowywali się tak, jakby nie mieli żadnej władzy. Zobaczyłem nie-polityków, którzy przez te 50 dni zrobili więcej niż ci, którzy pretendowali do miana liderów

– podsumował Zełenski.

Do którego „worka” w tym porównaniu prezydent Wołodymyr Zełenski wrzucił Polskę? Wydaje nam się, że odpowiedź może być tylko jedna.

Prezydent Andrzej Duda wrócił z Kijowa. Smutna relacja głowy naszego państwa.

Źródła: natemat.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować