×

Przez przypadek dowiedziała się, że facet ją zdradza. Nie zachowała się jak większość kobiet

List, który za chwile przeczytacie, daje do myślenia. Został opublikowany na łamach portalu ofeminin.pl. Mimo że został napisany przez kobietę, z całą pewnością działa w dwie strony. Zdradzają przecież nie tylko mężczyźni, panie również to robią. Zdrada nie jest bowiem zależna od płci. Zależy od człowieka.

Wszystkie znamy te zasady – zdrada to koniec związku, jak raz zdradził, będzie to dalej robił. Ale kiedy to się dzieje, tak naprawdę ile z nas ma wystarczająco dużo siły, by odejść? Ja nie miałam…

Krótkie spojrzenie wstecz – byłam z nim odkąd skończyłam 16 lat, i kiedy ostatecznie zerwaliśmy (to on w końcu rzucił mnie), miałam 25 lat. 9 lat okłamywania się później, naprawdę imponujące…

Nasz związek miał wiele wzlotów i upadków. Największy kryzys przeżyłam, kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się, że mnie zdradził. Po szóstym razie, byłam już tak ogłupiała i otępiała, że w ogóle mnie to nie obeszło, ale pierwszy raz złamał mi serce. Wiem, co myślicie, co mnie przy nim trzymało, co trzymało mnie przy gościu, który nieustannie mnie zdradzał? Czysta głupota. Byłam bardzo młoda i bardzo głupia.

Za pierwszym razem uwierzyłam, że to był przypadek, jak to nazwał. Jakim cudem Twój penis może przez przypadek znaleźć się w innej kobiecie, jest wciąż poza moimi zdolnościami poznawczymi. Ale powiedział, że to przypadek, a ja desperacko chciałam mu wierzyć i wierzyłam. Było mu tak przykro i obiecał, że nigdy więcej tego nie zrobi. Ale oczywiście zrobił. I wciąż to robił. Wciąż od nowa. Znów i znów. Niedługo potem stał się znany z sypiania z wieloma kobietami z naszej dzielnicy i stracił dobrą reputację, a ja robiłam dobrą minę do złej gry. Idiotka.

Jego wymówki i usprawiedliwienia najczęściej brzmiały tak: „Nie chciałem”, „Nie zrobiłem tego celowo”, „Byłem pijany”, „Tak naprawdę z nią nie spałem”, „Nie wiem, jak to się stało”. I jeszcze moja ulubiona, która wciąż doprowadza mnie do szaleństwa, „Cały czas myślałem o Tobie”. Tak, te wszystkie słowa wyszły z jego ust. To naprawdę komiczne.

Ale zamiast wykopać go ze swojego życia, zaczęłam wątpić w siebie i szukać w sobie winy. Może nie byłam wystarczająco ładna, może powinnam była bardziej się starać, żeby go uszczęśliwić, dawać mu więcej swobody? Za każdym razem, kiedy znów mnie zdradzał, jakaś część mnie umierała. Choć z czasem zaczęłam myśleć, że to normalne. Faceci zdradzają, prawda? Tak już jest. I szczerze mówiąc, większość znajomych par, musiała radzić sobie z jakimś rodzajem niewierności. Więc postanowiłam, że dalej będę go kochać. Wiele dla niego poświęciłam, wiele straciłam, a nie chciałam stracić jeszcze jego. Myślałam, że odejście to będzie strata czasu i zmarnowanie tych wszystkich emocji. To musiało się udać. Wierzyłam w nas. Wierzyłam, że pewnego dnia on dorośnie i doceni, kogo ma obok siebie. Naprawdę nie byłam taka zła.

Przestałam go nawet winić, cały gniew przerzucając na dziewczyny, z którymi mnie zdradzał. Co to za panienki, które sypiają z facetami, którzy są w związku? To zwykłe dz***ki! Postanowiłam trwać przy moim mężczyźnie i nie pozwolić, żeby jakaś zołza mi go odebrała.

Ostrzegałam Was, byłam głupia.

No więc on wciąż to robił. Wiedział, że nigdzie się nie wybierał, cokolwiek by się nie działo. I mimo tego, że czułam, że zasługuję na kogoś lepszego, byłam z nim. Straciłam zaufanie do facetów, przestałam ich szanować. Czułam, że nawet jeśli odejdę i zacznę nowy związek, ktoś znów mnie zdradzi. Lepszy wróg znajomy, niż nieznany…

Kiedy więc nasz związek się skończył, musiałam zmierzyć się ze smutną rzeczywistością 9 straconych lat. Jednak jest coś, co się zmieniło – przewartościowałam siebie i zdałam sobie sprawę ze swojej wartości. Wreszcie otworzyły mi się oczy, zobaczyłam, że to wszystko NIE BYŁO NORMALNE, ani zdrowe. Wreszcie miałam czas dla siebie. Byłam dobra dla siebie. Nie zasługiwałam na bycie zdradzaną.

Moja lekcja to, nigdy nie zostawaj z facetem, który Cię zdradza. Każda kobieta powinna to wbić sobie do głowy. Mężczyzna traktuje Cię tak, jak mu na to pozwalasz.

I jeszcze do mojego EKS, o ile to czyta:

Dziękuję, że to zakończyłeś, to była najlepsza rzecz, jaką mogłeś zrobić, to znaczy mogłeś przestać zdradzać, ale to było zbyt wiele, żeby Cię o to prosić.

W razie, gdybyście kiedykolwiek myślały o pozostaniu przy zdradzającym partnerze, poniżej 5 powodów, dla których nie powinnyście. Proszę, nie róbcie tego, ja wyczerpałam limit głupoty.

1. Związek już nigdy nie będzie taki sam

Nieważne, czy mu wybaczysz, czy nie. Nic nie będzie już takie, jak było. Zaufanie przepadło i raczej nie wróci, pamięć o zdradzie nigdy nie przemija.

2. Stracisz do siebie szacunek

Nie tylko stracisz szacunek innych, wielokrotnie się ze mnie podśmiewano, ale nie będziesz szanować samej siebie. Bycie w związku ze zdradzającym facetem oznacza, że wierzysz, że na to zasługujesz.

3. Jest dupkiem

Wielkim, przeogromnym, który nie jest Ciebie wart.

4. On się nie zmieni

Kiedy tylko nadarzy się okazja, znów to zrobi. Dlaczego? Bo za pierwszym razem uszło mu to na sucho.

5. Zwariujesz

Przerodzisz się w FBI i MI5 w jednym. Będziesz sprawdzać jego telefon, śledzić go i włamywać się do komputera. Historia prawdziwa.

Może Cię zainteresować