×

Polska trenerka pokazała swoje ciało miesiąc po porodzie. Nic nie jest takie, jak pokazują media

Kasia Bigos to popularna dziennikarka, instruktorka fitness oraz pole dance, która słynie ze swojego nienagannego ciała. Dzisiaj na Instagramie obserwuje ją ponad 30 tysięcy osób. Wyjątkowo głośno zrobiło się jednak o Kasi dopiero w ostatnim czasie, a wszystko za sprawą jednego zdjęcia.

Słynąca z nienagannej figury sportsmenka urodziła kilka tygodni temu swoje pierwsze dziecko. Teraz, około 4 tygodnie po porodzie, pokazuje, jak wygląda jej ciało po ciąży i wcale się tego nie wstydzi

Ogłaszane przez celebrytki błyskawiczne pociążowe metamorfozy, które mają na celu szybkie przywrócenie świeżo upieczonej mamie jędrnego i zgrabnego ciała, nie ma tutaj nic do rzeczy.

Autorką zdjęcia, na którym widzimy Kasię Bigos, jest Dominika Cudy. Fotografia została zrobiona w ramach kampanii Fake off Poland, która krótko mówiąc ma na celu walkę z nierealnymi oczekiwaniami wobec kobiecego ciała.

Nadszedł czas, aby »normalność« przebiła się przez lawinę postów na wciągniętym brzuchu, poprzedzonym trzydniowym postem sokowym. Żelaznych pośladów i perfect cery. Nadszedł czas, by przetrzeć oczy i wbić sobie do tego wciąż uroczego łba, że z normalności rodzą się genialne przedsięwzięcia, znajomości, niebywałe odkrycia, gigant firmy i coś, co nadaje życiu sens – PASJA – skomentowała autorka zdjęcia.

Zdjęcie zostało udostępnione na Instagramie Kasi Bigos. To tam znajdziemy obszerny opis na temat zamieszczonej fotografii i nie tylko.

Nie będę oszukiwać! Ta sesja wiele mnie kosztowała. Nigdy nie miałam oponki na brzuchu. Moje ciało przez większość życia było FIT przez duże »F«… Czekałam na pokazanie tego mojego brzucha aż ruszy kampania FAKE OFF Dominiki Cuda Czemu? Czemu nie zakryłam go pod luźnym ciuchem czekając do powrotu do pełnej formy? Bo bym was zwyczajnie oszukała. Są kobiety, które po porodzie już po chwili wyglądają jak milion dolców. Ja też takie znam! Ale wierzcie mi na słowo – każdy jest inny I nie powinniśmy się z nikim porównywać. Mój przekaz jest prosty – dajmy mamom czas! – wyjaśnia otwarcie Kasia.

Wiele kobiet gratuluje Kasi szczerości, przez co spotkała się z bardzo ciepłą reakcją na opublikowane zdjęcie. Twierdzą, że pokazuje całą prawdę, a jednocześnie dodaje otuchy innym paniom. W końcu to nie ciało i fizyczność są najważniejszymi elementami prawdziwej kobiecości.

Może Cię zainteresować