23-latka jedzie zatłoczonym pociągiem z synkiem. Nagle obcy mężczyzna kładzie na jej kolanach kartkę

23-letnia Samantha Welch z Wielkiej Brytanii i jej 3-letni syn Rylan jechali zatłoczonym pociągiem z Birmingham do Plymouth. Młoda matka próbowała zabawić swoje dziecko podczas 6-godzinnej jazdy. Poza tym rozmawiała również z innymi pasażerami z ich przedziału.

Mój 3-latek także uczestniczył w rozmowie. Pytał ludzi o różne rzeczy, chciał się dowiedzieć, jak im mija podróż, czy dobrze się czują. Byłam dumna z tej małej gaduły. W międzyczasie jeszcze nauczyłam go, że jak się kaszle, to zasłania się dłonią usta i mówi się 'dziękuję’ i 'proszę’, gdy się coś kupuje od pana, który akurat przejeżdżał wózkiem z jedzeniem.

W końcu zmęczony swoją aktywnością maluch zasnął wtulony w mamę.

Człowiek w okularach i kapeluszu, który siedział naprzeciwko nich, wyszedł, ale zostawił kartkę na kolanach matki. Na początku Samantha myślała, że po prostu mu wypadła, ale zaciekawiona podniosła ją, aby sprawdzić, czy jest coś na niej napisane.

Proszę wziąć sobie coś do picia na mój rachunek. Jest Pani dobrym przykładem dla swojej pociechy. Uczy Pani syna dobrych manier. Mam córkę w Pani wieku i ktoś zrobił kiedyś dla niej to samo, co Pani robi dziś. Mam nadzieję, że Pani dzieci będą tak samo dobre jak Pani.

Kobieta była ogromnie poruszona tymi słowami. Robiła wszystko, co w jej mocy, aby dobrze wychować synka, ale nie myślała, że kiedykolwiek dostanie za to pochwałę, w dodatku od obcego jej człowieka.

Przez Facebooka 23-latka próbowała znaleźć mężczyznę z pociągu i w końcu jej się to udało! To 50-letni Ken Saunders. Wracał wówczas z pracy. Miał stresujący i ciężki dzień, a Samantha i jej dobre maniery były jasnym punktem, który poprawił mu humor.

Osłodziła mi wieczór swoim zachowaniem, dlatego chciałem dać coś w zamian…