Zawodnik NBA kpił z koronawirusa. Sam zachorował i zaraził kolegów
Podczas konferencji prasowej koszykarz Utah Jazz Rudy Gobert postanowił pokazać, że nie przejmuje się ryzykiem zarażenia koronawirusem. Dotykał stołu i mikrofonu tak, żeby wszyscy widzieli. Kilka dni później wykryto u niego koronawirusa. Władze ligi NBA zawiesiły rozgrywki.
Lekkomyślny sportowiec
Zawodnik Utah Jazz podczas konferencji prasowej po meczu z Toronto Raptors postanowił zakpić ze środków ostrożności, wymuszonych przez rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa. Nawet kiedy miał już wychodzić ze studia, jeszcze się cofnął, żeby ostentacyjnie, na oczach dziennikarzy i kibiców obmacać stół i mikrofon. Jak można się domyślać, Rudy Gobert w ten sposób chciał dać do zrozumienia, że w konfrontacji z nim koronawirus nie ma żadnych szans. Stało się jednak inaczej…
Zawodnik NBA ma koronawirusa
Kilka dni później zawodnik zaczął się skarżyć na objawy grypopodobne. Przeprowadzony u niego test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Gobert, który jeszcze kilka dni wcześniej cwaniakował, naśmiewając się z koronawirusa, został odsunięty od meczu z Oklahomą City Thunder. Mecz zresztą szybko przerwano, a władze NBA podjęły decyzję o odwołaniu wszystkich zaplanowanych meczów. Jak głosi oficjalne oświadczenie:
NBA zawiesza rozgrywki do odwołania. Liga wykorzysta tę przerwę, aby określić kolejne kroki w odniesieniu do pandemii koronawirusa.
Rudy Gobert thought it was funny to touch every single mic and recorder in the media room.
Now, he has Coronavirus and the entire NBA season is suspendedpic.twitter.com/A22U5AgmBi
— Sports ReUp (@SportsReUp) March 12, 2020
Chory zawodnik przeprosił za swoje zachowanie, ale oczywiście jego refleksja po czasie nic nie zmieniła. W jego drużynie stwierdzono też drugie zarażenie – Donovana Mitchella. Nie dość, że zachował się w ten sposób, to jeszcze zaraził kolegę?