×

Zapłakana 6-latka w samej piżamie błąkała się boso po śniegu. Szukała mamy

Ten widok na długo pozostanie w pamięci starszego aspiranta Adriana Tatara. Przy skrzyżowaniu z ulicą Glinianą w Kielcach zauważył samotną, zapłakaną dziewczynkę w piżamce. Policjant natychmiast zareagował i wraz z żoną zajął się dzieckiem. Przerażające było to, że 6-latka boso szukała mamy. Jak się później okazało, rodzice dziecka byli nietrzeźwi.

6-latka boso szukała mamy

Policjant nawet w czasie wolnym od służby nie jest obojętny na krzywdę innych, a zawłaszcza dzieci. Tak było w tym przypadku. W niedzielę 11 grudnia starszy aspirant Adrian Tatar w dniu wolnym od pracy jechał samochodem wraz ze swoją małżonką. Nagle na ulicy Skrzetlewskiej, przy skrzyżowaniu z ulicą Glinianą zauważył małą zapłakaną dziewczynkę, która szła chodnikiem w samej piżamce. Mężczyzna natychmiast zareagował.

Funkcjonariusz zabrał dziecko do auta. Jego małżonka, żeby ogrzać dziewczynkę otuliła ją swoją kurtką, a stopy owinęła jej szalikiem. Na zewnątrz było naprawdę nieprzyjemnie. W ostatnich dniach spadł śnieg i na dodatek temperatura była na minusie. Policjant wezwał na miejsce służby medyczne. Okazało się, że 6-latka boso szukała mamy.

Matka dziewczynki oraz jej partner byli nietrzeźwi. Sprawą zajmie się sąd rodzinny

Starszy aspirant Adrian Tatar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach podczas swojej kilkunastoletniej służby nie spotkał się jeszcze z taką sytuacją.

Biegła po zaśnieżonym chodniku. Boso, w samej piżamie. (…) ta piżamka była cała przemoczona. Dziewczynka cały czas płakała, mówiła, że szuka mamy

– oznajmił st. asp. Adrian Tatar, którego słowa przytacza tvn24.pl.

Funkcjonariusze ustalili, że dziewczynka szukała mamy, ponieważ 31-letni partner kobiety, który sprawował wtedy opiekę nad dzieckiem, oznajmił jej, że mama już nie wróci. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu we krwi. Okazało się, że pod opieką nietrzeźwego mężczyzny był także 3-letni chłopiec.

W trakcie interwencji zjawiła się matka 6-latki, która również była nietrzeźwa. Jak ustalili mundurowi, kobieta dzień wcześniej wieczorem poszła spotkać się z koleżanką. Sprawdzenie stanu trzeźwości wykazało, że miała blisko półtora promila alkoholu w organizmie

– informuje oficer prasowy policji.

Dziewczynkę i chłopczyka przekazano  pod opiekę krewnym. Jednocześnie, pozostaną tam do momentu wydania przez sąd rodzinny decyzji o dalszych losach dzieci oraz ich opiekunów.

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl, www.se.pl
Fotografie: publicdomainpictures (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować