Rodzice mimo niechęci zostawili córeczkę w szpitalu. W wyniku zaniedbań dziewczynka zmarła

Oddając dziecko w ręce lekarzy, mamy nadzieję, że zostanie potraktowane jak najlepiej i będzie pod profesjonalną opieką.

Tak przynajmniej sądził ojciec ten dziewczynki. U jego córki zdiagnozowano chorobę Hirschprunga. Jest to stan, który wpływa na okrężnicę i uniemożliwia wydalanie stolca.

Rodzice nie chcieli zostawić dziecka w szpitalu, ale filipińscy lekarze ich przekonali, że to rozsądna decyzja.

Dziewczynka została przyjęta do szpitala, cztery dni później była zaplanowana operacja. Lekarze mieli wyciąć nieaktywny obszar jelita grubego, by umożliwić dziewczynce wydalanie.

Niedbalstwo lekarzy spowodowało, że dziecku wycięto kawałek skóry, by umieścić rurę detoksykacyjną. Zabieg był zupełnie niepotrzebny jak okazało się później.

W dniu domniemanej operacji dziewczynka miała wysoką gorączkę. Dopiero po kilku dniach okazało się, że operacja nie odbyła się, gdyż dziecko miało zapowietrzony żołądek.

W czasie całego pobytu w szpitalu lekarze i pielęgniarki dopuścili się szeregu zaniedbań. Personel złościł się na mężczyznę, który dopytywał się o stan córki.

W końcu, gdy operacja miała się odbyć, anestezjolog zarzucił lekarzom, że dziewczynka jest bardzo odwodniona.

Wszelkie komplikacje i powikłania spowodowały śmierć dziecka. Zrozpaczony ojciec pozywa szpital i oskarża personel o zaniedbania, które doprowadziły do zgonu.