×

Desperacki krzyk 35-latki było słychać całą noc. Nikt nie zareagował

Policja twierdzi, że krzyki katowanej kobiety można było słyszeć przez całą noc. Mimo tego nikt nie zareagował. Być może wystarczył jeden telefon któregoś z sąsiadów, by uratować życie 35-latki. Kim została zamordowana przez byłego chłopaka.

Czy można było uniknąć tej tragedii?

Sąsiedzi słyszeli desperackie krzyki

Do dramatycznych zdarzeń doszło 16 kwietnia w Adelajdzie (Australia). Kim Murphy, 35-letnią kobietę, znaleziono martwą w jej domu.

Młoda mama była stała się ofiarą przemocy domowej. Detektyw nadzorujący śledztwo, Des Bray powiedział, że sąsiedzi słyszeli desperackie krzyki matki tuż przed jej „okropną, gwałtowną śmiercią”. Ale żaden nie zadał sobie trudu, by zareagować.

Za zamordowanie 35-letniej Kim, odpowiada jej były chłopak. Mężczyznę aresztowano i oskarżono o morderstwo.

Poruszający pogrzeb i apel rodziny

Bliscy zamordowanej kobiety, pożegnali ją w bardzo poruszających słowach.

W najgorszych snach nie wyobrażaliśmy sobie, że skończymy w tym koszmarze

– powiedziała matka Kim, w rozmowie z 7News.

Tak bardzo próbowała się obronić, ale niestety to nie wystarczyło. Teraz jest spokojna i nie cierpi.

Najbliżsi wspominają ją jako bezinteresowną i zawsze uśmiechniętą. Kim zostawiła troje dzieci. Najstarsza z rodzeństwa – Emily, ma 13 lat.

Bez przerwy się śmiała lub próbowała nas rozśmieszyć. Zawsze będziesz w naszych sercach, mamo

– mówiła dziewczynka.

Rodzina zmarłej wykorzystała nabożeństwo pogrzebowe do ważnej prośby. Siostra 35-latki zaapelowała o większą wrażliwość społeczną i pomoc wszystkim ofiarom przemocy domowej.

Wychowujmy nasze córki w szacunku do samych siebie… Wychowajmy naszych synów na szanujących kobiety, jak przystało na prawdziwych mężczyzn.

– powiedziała podczas pogrzebu.

Oprawca katował Kim przez wiele godzin.

Fotografie: Twitter, Facebook, twitter.com

Może Cię zainteresować