×

Na królową Elżbietę II było kilka zamachów. Jeden trzymano w tajemnicy 40 lat!

Zamachy na królową Elżbietę nigdy nie były udane. Być może dlatego, że Brytyjczycy często powtarzają „God save the Queen”, czyli „Boże chroń królową”. Życie monarchini próbowano odebrać kilkukrotnie, ale zawsze ataki udawało się udaremnić. Kto i dlaczego chciał zabić królową Elżbietę II?

Zamachy na królową Elżbietę

Zamachy na życie monarchów czy głów państw nie są niczym nowym. Nie uniknęła ich nawet królowa Elżbieta II, bowiem co najmniej kilka razy próbowano odebrać jej życie. Jednak brytyjskiej władczyni, która panowała przez 70 lat, zawsze udawało się wyjść bez szwanku. Kto i dlaczego chciał zabić królową Wielkiej Brytanii?

Elżbieta II została koronowana 2 czerwca 1953 r. w opactwie westminsterskim w Londynie. Od tamtej pory, przez 70 lat sumiennie wykonywała swoje obowiązki. Odbyła ponad 250 podróży zagranicznych (w tym jedną do Polski) i tysiące krajowych, spotkała miliony osób. Niestety, jak się później okazało, nie wszyscy mieli wobec królowej przyjazne zamiary.

Podczas wystąpień publicznych, przejazdów, czy spotkań z poddanymi nad bezpieczeństwem głowy brytyjskiej rodziny królewskiej czuwały zawsze specjalne służby. Jednak mimo największych starań, nie zawsze udawało się uniknąć ataków i Elżbieta II stawała ze śmiercią oko w oko co najmniej kilkukrotnie (nie wszystkie zamachy były ujawniane). Jeden z nich wydarzył się na oczach Brytyjczyków.

Tajemnicza belka na torach i zmowa milczenia

29 kwietnia 1970 roku Elżbieta II wraz z mężem księciem Filipem podróżowała pociągiem z Sydney do Orange przez Nową Południową Walię w Australii. Składali tam bowiem oficjalną wizytę w brytyjskiej kolonii. Zamachowiec chciał wykoleić pojazd szynowy, dlatego umieścił belkę na torach w okolicach miejscowości Lithgow. Nie przewidział jednak tego, że pociąg z parą królewską będzie jechał wyjątkowo wolno. Pociąg zepchnął belkę z torów, a królowa nawet nie zauważyła próby zamachu.

Co ciekawe, incydent ten był trzymany w tajemnicy przez prawie 40 lat. Historię opisała jedna z lokalnych gazet dopiero w 2009 r. Ale nawet wtedy policja i pałac Buckingham odmówiły komentarzy na temat tej sprawy.

Dwa zamachy na królową Elżbietę w ciągu jednego roku

Jednak to nie był jedyny raz, kiedy chciano pozbyć się Elżbiety II. W 1981 r. w odstępie kilku miesięcy aż dwukrotnie próbowano ją zabić. I w obu przypadkach zamachowcami okazały się być Dzieci! Pierwsze zdarzenie miało miejsce 13 czerwca na trasie przejazdu dorocznej parady „Trooping the Colour” w Londynie. 17-letni Marcus Sarjeant, będący wśród wiwatującego tłumu, wyciągnął z kieszeni replikę broni i oddał sześć strzałów w kierunku królowej Elżbiety. Wprawdzie użył ślepych nabojów, ale wystrzały spłoszyły konie, również tego, na którym jechała monarchini.

Elżbieta II zachowała zimną krew i opanowała konia, ratując sama siebie a później dokończyła przejazd. Z kolei nastoletni Sarjeant został obezwładniony przez policjantów i aresztowany. Skazano go na 5 lat więzienia za próbę zabicia królowej. Jak się okazało, chłopak był żywo zainteresowany zamachami na Johna F. Kennedy’ego oraz Johna Lennona.

To zdarzenie jednak nie wzmogło czujności służb dbających o bezpieczeństwo królowej Elżbiety. Niespełna 4 miesiące później doszło do kolejnej próby zamachu przez nastolatka.

Kolejny nastolatek, który strzelał do królowej Elżbiety II

14 października 1981 r. królowa Elżbieta i jej mąż, książę Filip przebywali z wizytą gospodarczą w mieście Dunedin w Nowej Zelandii. Chciał to brutalnie wykorzystać 17-letni Christopher John Lewis, który ukrył się na piątym piętrze budynku i strzelał ze sztucera w stronę brytyjskiej monarchini, gdy ta wysiadała z samochodu.

Kula nie trafiła w cel (jak później ustalono, broń nastolatka miała za mały zasięg, aby mogła dosięgnąć królowej), ale wszyscy słyszeli dźwięk wystrzału. Policja jednak przekonywała, że to tylko huk fajerwerków (obawiano się, że gdy prawda wyjdzie na jaw, to para królewska nie będzie kontynuować dalszych swoich wizyt).

W związku z tym, młody zamachowiec trafił do więzienia pod zupełnie innymi zarzutami, co go nieco uraziło. Później przebywał w szpitalu psychiatrycznym i popełnił samobójstwo.

Z kolei prawda na temat zamachu została ujawniona dopiero w 2018 r.

Niecny plan islamistów. Planowali zamordować Elżbietę II

Królowa Elżbieta była na celowniku nawet islamskich terrorystów. Z doniesień medialnych z listopada 2014 r. dowiadujemy się, że zatrzymano czterech radykałów, którzy przyznali, że chcieli zasztyletować brytyjską monarchinię. Brali też pod uwagę użycie materiałów wybuchowych.

Na szczęście zanim doszło do próby zamachu, mężczyźni zostali w porę ujęcie przez służby prowadzące prewencyjną akcję obserwacji i izolowania islamskich ekstremistów.

Źródła: plejada.pl, www.polskieradio.pl, viva.pl

Może Cię zainteresować