×

Zakażona instruktorka tańca opisuje jak się czuję. Gdy wracała ze szpitala, ludzie się śmiali

Zakażona instruktorka tańca nagrała wideo na facebooka, gdzie opowiada o swoim stanie oraz o tym jak zajęły się nią służby.

Zakażona instruktorka tańca opowiada o swoim zdrowiu

Pani Magdalena Glińska to 29-letnia warszawianka, która jest instruktorką tańca w Salsa Libre oraz prowadzi imprezy jako DJ. Wczoraj udostępniła nagranie, gdzie przyznała, że została zdiagnozowana jako osoba chora na COVID-19. Okazało się, że jej stan jest bardzo dobry i odesłano ją na kwarantannę domową.

Przyznała, że bardziej niż o siebie bała się o kota, że nie będzie miał kto go nakarmić. – Jestem już w domu, jestem spokojna

Opisała także swoje objawy. Jak zaznacza gorączka nie zawsze musi występować:

W czwartek wieczorem pojawił się kaszel, w piątek stan podgorączkowy i bóle stawów, duszności pojawiły się z piątku na sobotę, w niedzielę czyli dziś lekkie trudności z oddychaniem, ale później przeszło. Ta gorączka nie musi być poza 38 stopni. U mnie raz doszła do 38 stopni w nocy, a tak to miałam poniżej.

Pani Magdalena opisuje reakcje ludzi, którzy spotykali ją na ulicy, gdy wysiadła z karetki i udała się do domu. Miała na sobie rękawiczki oraz maskę, aby ograniczyć roznoszenie się wirusa. Większość z nich uważała ją za wariatkę, bowiem jak stwierdziła „jeśli nie jest szpitalu, to nie jest chora”. Gdy prosiła, aby zachować od niej dystans, większość osób się śmiała.

Poinformowała kursantów

Pani Magdalena poinformowała, że wszyscy jej kursanci oraz osoby, którymi mogła mieć kontakt, będą musieli poddać się badaniom. Sanepid otrzyma od niej listę ze wszystkimi osobami, które uczestniczyły w jej zajęciach. Ma to zminimalizować ryzyko, że ktoś z nią związany jest także nosicielem koronawirusa. Służby sanitarne najpewniej będą się kontaktować bezpośrednio z tymi osobami.

Apeluje o rozwagę i niewychodzenie z domu

Pani Magdalena została zasypana różnymi wiadomościami i dzisiaj nagrała dłuższy filmik, gdzie udzieliła odpowiedzi na większość z nich. Nie otrzymała żadnych leków, jedynie paracetamol w przypadku pojawienia się gorączki. Zgodnie z poradami internautów zażywa także witaminę C Jak zaznacza najgorsze w jej stanie są bóle stawów i kości:

Wiecie ja uczę tańczyć, więc jestem przyzwyczajona do bólu mięśni czy kości, więc przechodzę to dobrze. Może tego nie widać, ale kości naprawdę bolą.

Poprosiła także internautów o rozwagę, w szczególności o kwestie objawów koronawirusa:

Błagam nie dzwońcie do sanepidu jeśli nie macie objawów! Oni mają tam wystarczająco gorącą linię! Nie narzekajcie także na siedzenie w domu. Najgorzej mają ci w izolatkach bez dostępu do TV czy innych rozrywek!

Jest także niezwykle wdzięczna lekarzom, pielęgniarkom oraz ratownikom medycznym w sposób jaki jej pomogli. Podkreśla, że wszystko odbywało się profesjonalnie, zaś pracownicy szpitala podchodzili do niej na spokojnie.

Pani Magdalena Glińska czuje się dobrze. Śmieje się także z tego, że otrzymała od jednego z internautów ksywkę „DJ Korona”. ?

Źródła: natemat.pl, www.fakt.pl, www.dorzeczy.pl

Może Cię zainteresować