×

W szkole pojawił się zakaz ładowania telefonów. Dyrekcja sugeruje, że jest to kradzież

Na Facebooku pojawił się kilka dni temu wpis ze zdjęciem, z którego wynika, że w jednej ze szkół w Polsce jest zakaz ładowania telefonów w gniazdkach elektrycznych. Podpisana pod dokumentem dyrekcja posiłkuje się artykułami z Kodeksu Karnego, w którym napisane jest, że takie działania podlegają karze.

Zdjęcie bardzo szybko się rozprzestrzeniło i wywołał lawinę komentarzy. Wypowiadają się praktycznie wszyscy: uczniowie, nauczyciele i rodzice

Dla niektórych to totalnie niezrozumiały komunikat, który ogranicza uczniów i sprawia, że rodzice mogą nie mieć z nimi kontaktu, gdy nagle telefon się rozładuje. Po drugiej stronie barykady spotykamy ludzi, którzy przytakują dyrekcji, dodając, że kiedyś nie było telefonów i jakoś się żyło.

Nie wiemy, czy to faktyczna notatka dyrekcji, czy niesmaczny żart, ale w każdym razie temat wywołał ogromne poruszenie w sieci

Zdania w tym temacie zajęli profesjonaliści, według których, jeśli miałoby się to rzetelnie analizować, jest to poniekąd czerpanie z energii szkoły, ale ma to niski stopień społecznej szkodliwości, a co za tym idzie, nie jest w tym przypadku przestępstwem.

Czy zatem taki zakaz powinien zawisnąć w szkole?

Może Cię zainteresować