×

16-latka zajrzała do telefonu ojca. Popłakała się na widok zdjęć

Zajrzała do telefonu ojca i nie mogła uwierzyć w to, co tam znalazła. Nastolatka natknęła się na szokujące materiały, które nieodwracalnie zmieniły jej postrzeganie świata.

Ciężka sytuacja w domu

Każdemu z nas zdaje się, że doskonale zna najbliższe osoby. Zwłaszcza, że codziennie przebywamy w swoim towarzystwie, rozstając się jedynie do szkoły czy pracy. O tym, czy faktycznie nie jest tak, że czasami po prostu „lepiej czegoś nie wiedzieć”, przekonała się Alicja. Jej historię opowiedziała Wirtualna Polska.

Alicja skończyła w tym roku 16 lat. Jest uczennicą jednego z liceów w Zamościu. Choć powinna teraz zdobywać jak najlepsze oceny, to przez sytuację panującą w domu, nie może się na niczym skupić. Otóż jej mama ma problemy na tle nerwowy. Jest pod stałą kontrolą lekarza, który przypisuje jej coraz to nowsze leki. Kobieta nie powinna się zbytnio stresować, aby nie podwyższyć sobie tętna.

Dziewczyna od pewnego czasu boryka się z pewnym problemem. Przez przypadek zajrzała do telefonu ojca i zobaczyła rzeczy, które zmroziły jej krew w żyłach.

Zajrzała do telefonu ojca

Ekran telefonu ojca widziała zaledwie przez pewien czas. I to wystarczyło. Alicja zobaczyła tam nagie kobiety w szpilkach.

Mój ojciec ma chyba z siedem kochanek. Przynajmniej tak wynika ze zdjęć z jego telefonu i smsów. Nie mam z nim dobrego kontaktu, nigdy nie miałam, dlatego, że jest okropnym manipulantem.

– opowiada dziewczyna. Teraz boi się, że jeżeli prawda wyjdzie na jaw, to jej mama kompletnie się załamie. Możliwe też, że ojciec przeinaczy i obróci to na swoją korzyść:

Najbardziej boję się, gdy prawda wyjdzie na jaw, że on wmówi mamie, że to moja wina albo że kłamię. A ona mu uwierzy i ja wyjdę na tę złą. Męczy mnie ta sytuacja, ale nie wiem, co mam zrobić. Nie umiem jej tego powiedzieć. Ale nie umiem też patrzeć, jak on ją krzywdzi.

Przyjaciele jej nie pomogli

Alicja postanowiła zwierzyć się swoim znajomym. Jednak nie spodziewała się takich reakcji z ich strony. Według nich, nastolatka powinna „zostawić to” i „nie wtrącać się”, ponieważ „to nie jest jej sprawa”. Zdecydowana większość odpowiedziała jej, że nie powinna się w ogóle mieszać do małżeństwa swoich rodziców. To są ich prywatne sprawy. Jednak jak sami przyznali, nigdy nie byli w takiej sytuacji.

Alicja nadal się waha, czy powiedzieć o tym swojej mamie. Jej największe obawy dotyczą głównie tego, że ojciec zrzuci na nią winę lub oskarży o próbę manipulacji i w konsekwencji to ona zostanie ukarana. Jak jednak sama przyznaje:

Jesteśmy rodziną. Ich relacja, czy tego chcą czy nie, też na mnie wpływa. Mam prawo żyć w normalnej rodzinie, a nie w czymś takim.

Magda powiedziała

Inna dziewczyna postanowiła także podzielić się swoją historią. Kiedy tylko dowiedziała się, że jej mama jest zdradzana, od razu jej o tym powiedziała. Potem jednak żałowała, że dała się ponieść emocjom i najpierw tego dokładnie nie przemyślała.

Czuję się tak, jakbym to ja zniszczyła jej małżeństwo.

– przyznała Magda.

Dzisiaj jest już dorosłą kobietą, założyła własną rodzinę i pnie się po szczeblach kariery. Jednak dziesięć lat temu była tylko przerażoną nastolatką, która nie wiedziała, co zrobić z taką informacją. Postanowiła więc od razu powiedzieć swojej mamie, z którą zawsze miała dobry kontakt. Jednak, gdyby mogła cofnąć czas, wtedy postąpiłaby zupełnie inaczej:

Mama mi potem powiedziała, że oprócz zdrady najgorsze było to, w jaki sposób się o niej dowiedziała. Duże znaczenie miałoby dla niej, gdyby on sam się przyznał i miał jaja, żeby odejść…

Do dzisiaj Magda ma wyryty w pamięci wyraz twarzy swojej mamy, gdy pokazała jej zdjęcie.

Co radzą psycholodzy?

O radę w tej sprawie została zapytana Psycholog Katarzyna Kucewicz. Jej zdaniem:

Najlepszym rozwiązaniem byłaby szczera rozmowa z ojcem i poinformowanie go, że o sprawie chcemy powiedzieć mamie. Warto dać czas, by jednak to winowajca przyznał się do zdrady. Z pewnością byłoby to lepsze rozwiązanie dla wszystkich stron. Jeśli tego nie robi, a mamy ewidentne dowody na jego niewierność, wówczas możemy poinformować o tym mamę. W przeciwnym razie ich relacje staną się bardzo uciążliwe i nieznośne. Tak jest zawsze, gdy w rodzinie pojawia się jakiś sekret.

Według psycholożki, dzieci nie powinny być w ogóle postawione w takiej sytuacji. A jeżeli nawet, to takie sprawy powinno się rozwiązywać w obecności obojga rodziców:

Nie musimy zachowywać lojalności wobec nieuczciwych zachowań rodziców, kryć ich albo wikłać się w dynamikę ich relacji. Poinformowanie ojca o tym, że wiemy, jest tu kluczowe. To ojciec powinien tę sytuację rozwiązać, a nie jego, nawet dorosłe, dziecko. Jest w tym pewna arogancja, gdy dzieci wtrącają się w sprawy rodziców, więc zdecydowanie lepiej jest to zostawić im do rozwiązania, a nie bawić się w mediatora czy terapeutę. Jeśli jednak informacja będzie przekazana mamie, to na pewno powinno się to stać w obecności ojca. Tak, by to oni mogli sobie wyjaśnić całą sprawę, a nie wykorzystywać do tego dziecko.

Natomiast seksuolog i psycholog Adam Lewanowicz wyjaśnił, jak ciężki wpływ na psychikę dziecka ma sytuacja, gdy najbliżsi mu ludzie żyją w kłamstwie:

Uważam, że w takiej sytuacji nie powinno się udawać, bo możemy wyrządzić większą krzywdę dziecku pozostając w takim małżeństwie niż się rozwodząc. Do 6-7 roku życia nasze dzieci uczą się najwięcej, obserwują nas, a następnie programują sobie konkretne zachowania w swojej głowie. Potem bardzo ciężko jest to zmienić. A jeśli dziecko patrzy na dwoje nieszczęśliwych ludzi, którzy żyją w kłamstwie i obłudzie, to skąd ma wziąć wzór dobrego związku? Jeśli wpoimy dziecku taki wzorzec, to ono samo będzie potem tworzyło takie same relacje. Powiedzenie przy nim od czasu do czasu „kocham cię” nie zadziała. Ono musi widzieć emocje, miłość.

Źródła: kobieta.wp.pl
Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), pl.freepik.com

Może Cię zainteresować