Dziwne zaginięcie polskiego profesora. Cała Polska szuka Romana Dziergawy
Zaginął profesor Roman Dziergwa. Zaniepokojona rodzina zdradza, że miał wyjechać na konferencję naukową we Włoszech. Jednak nie dotarł na miejsce…
Trwają poszukiwania polskiego prof. Romana Dziergawy
Mężczyzna miał dotrzeć na konferencję pociągiem, który jechał przez Wrocław, Wiedeń i Rzym. To właśnie w stolicy Austrii miał mieć przesiadkę na pociąg do Włoch. Rodzina spekuluje, że wysiadł i skorzystał z kilkugodzinnej przerwy w podróży na zwiedzanie miasta. Niestety, na konferencję nie dotarł.
Prof. Roman Dziergawa kieruje Pracownią Polsko-Niemieckich Stosunków Literackich i Teorii Mediów w Instytucie Filologii Germańskiej.
Rodzina naukowca prosi o pomoc
Pierwsze zgłoszenie o zaginięciu pojawiło się w sieci 24 lipca. Zaniepokojona brakiem kontaktu rodzina, postanowiła poprosić Polaków o pomoc. Mija już 6 dzień akcji, a kontaktu ze strony Pana Romana brak.
W poście na Facebooku proszą ludzi przebywających w Wiedniu o pomoc. Istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś go widział lub słyszał o sytuacji, która może być z nim związana.
źródło: Facebook
Prof. Roman Dziergwa jest szczupłej budowy ciała, ma około 186 cm wzrostu
Policja opublikowała zdjęcie i rysopis profesora. Uniwersytet Adama Mickiewicza, w którym pracował, również dołączył do poszukiwań. To właśnie jego współpracownicy poinformowali, ze Pan Roman nie dotarł na konferencję.
Zaginiony jest szczupłej budowy ciała, ma ok. 186 cm wzrostu. Często nosi czapkę z daszkiem oraz granatową, cienką kurtkę.
„Wszystkich, którzy znają jego aktualne miejsce pobytu, prosimy o kontakt z policjantami z Nowego Miasta pod numerem tel. 47 77 123 11/12 lub 112!”
