Nie usunęła wód płodowych z ust noworodka. Za to zacisnęła pępowinę i…
Zabójstwo noworodka w Witkowie. O dzieciobójstwo oskarżone zostały matka i babcia. Jedna miała zabić dopiero co narodzoną dziewczynkę, a druga pomóc w ukryciu śladów zbrodni.
Zabójstwo noworodka w Witkowie
O sprawie donosi serwis Fakt. Do tragicznego zdarzenia doszło 20 lipca ub. r. w Witkowie (pow. sępoleński). Natalia Z. i Barbara G. (matka ojca zamordowanego dziecka) przebywały wówczas w domu 63-latki. To właśnie wtedy 30-letnia Natalia Z. miała zabić swoją nowo narodzoną córeczkę.
Matka w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia swojej nowo narodzonej córki bezpośrednio po porodzie nie zapewniła noworodkowi należytej pomocy poprzez oczyszczenie jamy ustnej z resztek wód płodowych i zaciśnięcie pępowiny, nie wezwała pomocy medycznej, owinęła noworodka w prześcieradło zakrywając twarz, uniemożliwiając pozbycie się resztek wód płodowych.
– relacjonował prokurator Tomasz Krysiński z Prokuratury Rejonowej w Tucholi.
Jak wykazało śledztwo, maleństwo urodziło się zdrowe. W czasie przesłuchania kobieta twierdziła, że nie zdawała sobie sprawy ze swojego stanu, gdyż nie czuła ruchów dziecka i miała nieregularne miesiączki.
Według prokuratury Barbara G. wiedziała o zamiarach partnerki syna. Natalia Z. zeznała, że za namową 63-latki zawinęła dziewczynkę w prześcieradło i ukryła w komodzie. Później starsza kobieta miała się „wszystkim zająć”. Barbara G. jednak zaprzecza zeznaniom niedoszłej synowej. Zapewnia, że o wszystkim dowiedziała się dopiero po odkryciu ciała noworodka.
Prześcieradło się rozwinęło i zobaczyłam brzuszek, a potem głowę dziecka. Było sine i zimne. W szoku próbowałam je jeszcze ratować, choć już nie żyło.
– cytuje Barbarę G. Fakt.
Matka i babcia na ławie oskarżonych
Jak podaje Fakt, w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy ruszył proces przeciwko Natalii Z. i Barbarze G. W trakcie rozprawy obie kobiety płakały. Nie przyznały się jednak do winy i odmówiły składania zeznań.
To, co powiedziałam, to już powiedziałam.
– oświadczyła 63-latka.
Natalii Z. za dzieciobójstwo grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Jej niedoszłej teściowej za pomocnictwo w zbrodni grozi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.