×

Żabka tylko dla mieszkańców strzeżonego osiedla. Absurdalny pomysł w Katowicach

Sklep tylko dla wybranych? Na jednym z katowickich osiedli absurdalny pomysł okazał się rzeczywistością. I wcale nie chodzi tu o sprzedaż luksusowych dóbr, dostępnych wyłącznie dla najbardziej majętnych klientów. W Katowicach powstała Żabka dostępna tylko dla mieszkańców strzeżonego osiedla. Wywołało to burzliwą dyskusję.

Żabka tylko dla mieszkańców strzeżonego osiedla

Sklep jakby luksusowy — tak można pomyśleć, patrząc na zdjęcie Żabki, która powstała na osiedlu Dębowe Tarasy w Katowicach. To osiedle typu zamkniętego, znajdujące się w pobliżu Parku Śląskiego oraz centrum handlowego Silesia City Center. Powstało tu kilkaset mieszkań, a więc sklep — obecnie jedyny na osiedlu — na brak klientów nie może narzekać. Ale nie o liczbę klientów chodzi. Ze sklepu mogą skorzystać jedynie wybrani. Teoretycznie zakazu wstępu do Żabki nie ma, ale w praktyce wejście do sklepu wiąże się z przejściem przez strzeżoną bramę. Ewentualne zakupy musiałyby zostać poprzedzone „spowiedzią” u ochroniarzy, strzegących wejścia. A ci, z obawy przed utratą pracy, grzecznie odsyłają potencjalnych klientów Żabki do pobliskiego sklepu Aldi.

Do Żabki nie mogę?

– zapytał starszego ochroniarza dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

Nie, panie… Lepiej nie. Nasz kolega jednemu z ulicy pozwolił wejść i potem dowódca go zwolnił. Mieszkańcy, wie pan… Może pan iść do Aldika, jest kawałek od osiedla

– usłyszał w odpowiedzi.

Kontrowersyjna tabliczka to fejk?

Niedawno media społecznościowe obiegło zdjęcie, które wywołało ogromne kontrowersje i rozpętało burzę w sieci. Z fotografii wynikało, że na bramie osiedla ktoś zamieścił tabliczkę z napisem „Sklep Żabka tylko dla mieszkańców osiedla”. Chodzi konkretnie o to zdjęcie:

Mieszkańcy osiedla zarzekają się, że takiej tabliczki nigdy tam nie było i skarżą się na hejt, który na nich spłynął po publikacji zdjęcia.

Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że na furtce kartka z taką informacją była, choć wyglądała inaczej niż na krążącym obecnie zdjęciu. Autor bowiem je przerobił

– informuje GW.

Dyskusja na temat „pilnie strzeżonej Żabki” tak naprawdę jest dyskusją, która toczy się od dawna pomiędzy mieszkańcami otwartych i zamkniętych osiedli.

Płot wokół osiedla jest po to, żeby „obcy” nie mieli wstępu. Ale Żabkę widać z daleka, więc dorobiono znak, żeby się pospólstwo nie próbowało dobijać do luksusu

Dobrowolne getto klasy premium. Dla takich miejsc ustawodawca powinien umożliwić budowę wysokich i kolczastych ogrodzeń bez dodatkowego zezwolenia

To może nie powinno się z tego osiedla ludzi wypuszczać

– czytamy w komentarzach internautów.

Czy krytyka jest uzasadniona? Należałoby zacząć od odpowiedzi na pytanie, czy właściwe jest budowanie osiedli, które dzielą ludzi na „równych i równiejszych”.

Przyzwolenie społeczne na istnienie osiedli zamkniętych może świadczyć o przyzwoleniu na istnienie nierówności społecznych

– uważa cytowany przez GW socjolog Bohdan Jałowiecki.

Przedstawiciele sieci Żabka póki co nie komentują całego zamieszania.

Może Cię zainteresować