×

Rodzice z dwiema córkami jechali rowerami. Nagle usłyszeli przeraźliwy pisk opon

To przerażające, że zdarzają się takie wypadki. Czteroosobowa rodzina wyrusza na wycieczkę rowerową. Są śmiechy, radość i miłość. Wszystko to przerywa pisk opon, krzyk i płacz, a na końcu śmierć…

Tragicznie zakończone rodzinne popołudnie

Do tego okropnego zdarzenia doszło w sobotę około godziny 16:30 na ulicy Wspólnej w miejscowości Sitne w powiecie wołomińskim. Z niewyjaśnionych przyczyn młody mężczyzna, kierujący Oplem, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w rodzinę przemieszczającą się rowerami. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji poinformował:

Według wstępnych ustaleń, kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w poruszających się prawidłowo – drugą stroną jezdni rowerzystów

Śmierć

Na miejscu zginęła 43-letnia mama, a jedna z córek była reanimowana. Starania medyków nie przyniosły jednak rezultatów i 6-latka zmarła. Druga dziewczynka, 8-latkam, była w stanie krytycznym. Przetransportowano ją śmigłowcem do szpitala. Lekarze całą noc walczyli o życie dziewczynki. Niestety, dziś rano zmarła. Ukochany mąż i tata znajduje się w stanie ciężkim w szpitalu.

Kierowca był trzeźwy

Wiadomo, że 22-letni kierujący pojazdem był trzeźwy. Zostanie dodatkowo poddany badaniom na obecność narkotyków. Prokurator zadecydował o jego aresztowaniu. Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, Marcin Saduś, poinformował dziś rano, że 22-letni Kamil usłyszał zarzut umyślnego naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym.

Chodzi tutaj o niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Na skutek niezachowania odpowiedniej prędkości pojazd stracił przyczepność, a kierowca stracił nad nim kontrolę. Wskutek tego samochód znalazł się na przeciwległym pasie ruchu, na którym poruszały się cztery osoby – podkreślił Saduś

22-letniemu Kamilowi grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności

Może Cię zainteresować