Nowe przepisy! Od dziś zwyrodnialcy, którzy porzucają zwierzęta poniosą surową karę
Za porzucenie zwierzęcia czeka teraz kara więzienia. Nowe przepisy weszły w życie i miejmy nadzieję, że zniechęcą domorosłych właścicieli psów i kotów do głupich pomysłów.
Problem z wyrzucaniem zwierzaka z domu
W Polsce od lat służby alarmują, że zgłaszane są masowe przypadki porzucania zwierząt i to z najróżniejszych powodów. Byli właściciele się tłumaczą, że mieli problemy z tresurą, dziecko ma uczulenie lub zwierzak zniszczył wartościowe przedmioty. Bardzo częstym powodem jest także to, że ktoś nie spodziewał się, że zwierzę… przestanie być słodkim szczeniakiem.
Co można zrobić ze zwierzakiem, którego z jakiegoś powodu nie możemy zatrzymać? Przede wszystkim nie porzucać w lesie! Obecnie istnieje wiele instytucji, które zajmują się takimi sprawami. Warto także zajrzeć do Internetu i sprawdzić, gdzie znajduje się najbliżej nas schronisko.
Można także wystawić ogłoszenie z prośbą o adopcję i racjonalnie przedstawić całą sytuację. Trzeba postawić na szczerość i nie ukrywać żadnych problemów behawioralnych czy zdrowotnych futrzaka. Ułatwi to rozmowę z potencjalnym nowym opiekunem.
Za porzucenie zwierzęcia kara więzienia
Na szczęście dla wszystkich czworonogów zostały wprowadzone nowe przepisy, co miejmy nadzieję ukróci wiele głupich pomysłów. W nowych przepisach właściciel może zostać skazany nawet na 3 lata więzienia za porzucenie zwierzęcia, np. w lesie.
Dodatkowo kara może być wydłużona do 5 lat, jeśli sąd uzna, że zwierzę cierpiało lub była wobec niego stosowana przemoc fizyczna. Jeśli jednak sędzia nie będzie chciał wymierzyć kary pozbawienia wolności, to może zasądzić konsekwencje finansowe. Skazany może zapłacić do 100 tys. złotych na cel związany z ochroną zwierząt.
Każde pozbycie się w sposób bezprawny zwierzęcia jest uznawane jako czyn zabroniony. Sędzia nie będzie brał pod uwagę żadnej argumentacji oskarżonego.
[wp_quiz id=”903″]
Przy okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia warto zaznaczyć, że zwierzę nie jest zabawką! Jeśli chcemy komuś sprawić „miauczący czy szczekający prezent”, to lepiej upewnijmy się kilkukrotnie, że ta osoba faktycznie takowego oczekuje i będzie potrafiła odpowiednio zająć się zwierzęciem.
