Urodziła się z licznymi brązowymi znamionami na ciele. Lekarze myśleli, ze nie przeżyje
Gdy Yulianna Yussef przyszła na świat, lekarze byli w szoku. Na ciele noworodka widoczne były liczne brązowe plamy. Choroba genetyczna, przez którą jej skóra tak wygląda jest skrajnie rzadkim przypadkiem i wszyscy specjaliści ostrzegali rodziców, że może to się skończyć tragicznie dla dziecka. Wróżyli nawet, że Yulianna przeżyje tylko kilka godzin.
Na szczęście stało się zupełnie inaczej i 26-latka cieszy się dziś zdrowiem i żyje pełną piersią.
Jej dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych.
W szkole dzieci nazywały mnie dalmatyńczykiem, krową lub żyrafą. Ale odkąd pamiętam byłam optymistką i dobrze radziłam sobie z wyzwiskami. Nauczyłam się tym nie przejmować.
Pewnym krokiem idzie przez życie i nie wstydzi się pokazywać swojego ciała w social mediach. Na Instagramie obserwują ja ponad 16.000 osób.
Staram się pokazać ludziom, którzy mają podobne problemy, że można żyć normalnie i nie trzeba się z nimi ukrywać. Urodziłam się inna, Ty się urodziłeś inny, każdy z nas jest inny. Ale jestem szczęśliwym człowiekiem, mam przyjaciół i rodzinę, która mnie wspiera. Mam dobrą pracę… Jestem jak inni!
Wiele osób w komentarzach zwierza się ze swoich problemów:
Moja 5-miesięczna córeczka urodziła się z dużym znamieniem, które cały czas rośnie. Bardzo mnie to zmartwiło i zastanawiałam się, jak sobie będzie kiedyś radzić, ale jak natrafiłam na Twoją historię, od razu poczułam się lepiej i uwierzyłam, że to nie jest problem! Dziękuję za to, że się podzieliłaś tym z nami!
Nasza unikalność, indywidualność i doświadczenie kształtują to, jakimi fascynującymi istotami jesteśmy. Mam nadzieję, że wszyscy nauczą się siebie kochać i zrozumieją, że tolerancja i empatia są ważne w życiu.