Szczere wyznanie Danuty Wałęsy. Była pierwsza dama opowiedziała o zdradach
Danuta i Lech Wałęsa od ponad 50. lat tworzą małżeństwo. Ostatnio szczere wyznanie Danuty Wałęsy wstrząsnęło opinią publiczną. Była pierwsza dama mówiła m.in. o osobach, które zdradziły jej męża.
Plotki o rozwodzie
W lutym ub. r. Lech Wałęsa i jego żona Danuta obchodzili 50. rocznicę ślubu. Oboje zgodnie stwierdzili w rozmowie z Super Expressem, że „kochają się jak gołąbki”. Były prezydent powiedział także, że jest bardzo szczęśliwym mężem i ojcem.
Jednakże przez wiele lat małżeństwo Wałęsów kilkakrotnie było wystawione na poważną próbę. Jak wyznała sama Danuta serwisowi SE, nie zawsze było kolorowo. Przez to media plotkowały o ich rozwodzie.
W końcu była pierwsza dama zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie. Powiedziała SE, że nigdy nie rozważali brania rozwodu, ale w ich życiu doszło do rozpadu emocjonalnego. Okazuje się, że para nie rozmawiała o swoich potrzebach. Danuta zajmowała się domem i rodziną, a Lech polityką. Jednak nigdy nawet nie pomyśleli o tym, by się rozstać.
Teraz po latach, gdy wychowali już swoje dzieci, w końcu mogli zająć się sobą. Choć żyją pod jednym dachem, to i tak często żyją osobno.
Kiedyś robiłam mu śniadanie, ale teraz sam sobie robi i idzie do gabinetu obok. Nieraz cały dzień się nie widzimy. Ja idę po zakupy czy na działkę, bo mam przy domu kawałek ziemi. On o 8.15 wyjeżdża do biura, wraca na 13, je obiad i idzie do gabinetu
– wyznała Danuta Wałęsa w rozmowie z tygodnikiem Newsweek.
Wyznanie Danuty Wałęsy
Jakiś czas temu była pierwsza dama zdecydowała się na kolejne, szczere wyznanie. W wywiadzie dla magazynu Imperium Kobiet mówiła o tym, jak wygląda życie u boku znanego człowieka:
Nie odbieram tego w taki sposób, że żyję z legendą. Podobno każdy z nas ma swoją misję do spełnienia. Ktoś jest lekarzem, ktoś inny robotnikiem, a jeszcze inna osoba księdzem czy też profesorem. Każdy ma swoje powołanie, zadanie. Jednemu udaje się je zrealizować, a drugiemu nie albo tylko częściowo.
Jednakże nie wszystkie lata spędzone u boku kochającego męża były usłane różami:
Jak to się mówi: każdy w życiu ma swój krzyż. Nie chcę się rozwodzić nad osobami, które mnie czy mojego męża w jakiś sposób zdradziły. Osobiście nie odebrałam tyle złośliwości, co mój mąż. Nie wiem, czy chcą pomniejszyć jego wartość?
Okazuje się, że Danuta Wałęsa sama również przeżyła wiele zdrad i upokorzeń:
Gdy opanowuje nas chwila niepokoju, zwątpienia, człowiek powinien się modlić, aby odnajdywać spokój w Bogu, a nie w ludziach. Gdyż ludzie bywają zawodni. Jak mamy szczęście do ludzi, to wyczuwamy intuicyjnie, że są razem z nami i nas wzmacniają. Są też tacy, którzy – mówiąc obrazowo – wysysają z nas energię. Jestem teraz taka mądra, bo przeżyłam wiele zdrad i upokorzeń. Rozumiem, że ludzie są różni, ale obawiam się tych, którzy nie są do mnie nastawieni pozytywnie.
