Tuż przed ślubem zadzwoniła do konsultanta i wyznała mu miłość. Jego odpowiedź zbiła ją z tropu
Historia, którą za chwilę przeczytacie, wydaje się być filmowym scenariuszem. Jednak nic z tych rzeczy… Wydarzyła się naprawdę. Została opisana przez jedną z użytkowniczek popularnego w Stanach serwisu – reddit.com.
Ślub jest bardzo ważnym wydarzeniem i każdy chce, aby w jego dniu wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Własnie dlatego, coraz więcej osób decyduje się na to, aby zatrudnić konsultanta ślubnego, który wszystkiego dopilnuje. Tak było i w tym przypadku.
Przystojny i doskonale rozumiejący pannę młodą
Historię tę opisała znajoma takiego konsultanta – kobieta, która ukryła się pod pseudonimem ClassicJenny. Zdradziła, że główny bohater tych wydarzeń jest wyjątkowo przystojnym i miłym mężczyzną, mającym oko do detali, znającym się na sukniach, kwiatach i ozdobach. Dosłownie na wszystkim. W dodatku, co już rzadziej się zdarza w takich przypadkach, jest też heteroseksualny.
Niespodziewany telefon
Zdarzyło mu się, że przy organizacji jednego ze ślubów panna młoda podzieliła się z nim swoimi rozterkami. Na 5 dni przed uroczystością mężczyzna odebrał bardzo niespodziewany telefon. Przyszła mężatka zadzwoniła do niego i wyznała drżącym głosem, że nie może poślubić swojego narzeczonego… Natychmiast wyjaśniła także, że zakochała się w kimś zupełnie innym… Oto, jak mniej więcej przebiegała ta rozmowa:
Ona: Nie mogę go poślubić. Po prostu już go nie kocham, wydaje mi się, że jestem zakochana w kimś innym!
On: Jak to “zakochałaś się w kimś innym”?! Twój ślub jest za 5 dni!
Ona: Tak naprawdę to… zakochałam się w tobie. Ty tak świetnie mnie rozumiesz! Nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś takiego jak ty
Mężczyzna początkowo był bardzo zaskoczony, ale szybko uświadomił młodej kobiecie, że to, że ją rozumie wcale nie wynika z tego, że są pokrewnymi duszami:
On: Czy zdajesz sobie sprawę z tego, ile płacą mi twoi rodzice, żebym cię „rozumiał”?!
Ślub się odbył
Niestety, ClassicJenny nie zdradziła, jak zakończyła się ta rozmowa. Napisała jednak, że ślub wspomnianej panny młodej odbył się zgodnie z planem, a temat telefonu nie został już więcej poruszony.
Wiele osób postanowiło skomentować ten post. Praktycznie nikt nie zostawił suchej nitki na pannie młodej, która według nich zachowała się nielojalnie i z pewnością nawet nie powiedziała swojemu już mężowi o tym, co zaszło.
Biedny pan młody. Mam nadzieję, że [jego żona] nie zakocha się w boyu hotelowym podczas miesiąca miodowego
Oby…
*Zdjęcia mają charakter poglądowy