×

Ojciec Meghan udzielił pierwszego wywiadu po ślubie córki. Wyznał, dlaczego go na nim zabrakło

Ślub księcia Harry’ego i Meghan Markle był bez wątpienia jednym z największych wydarzeń bieżącego roku. Patrząc na piękną ceremonię z perspektywy czasu, nie da się ukryć, że całej uroczystości towarzyszyło mnóstwo historii – jedne były bardziej, inne zdecydowanie mniej przyjemne. Tą najbardziej dotkliwą był z pewnością fakt, ze ojciec Meghan Markle, Thomas, że względu na problemy zdrowotne nie mógł pojawić się na ślubie swojej córki, czego bardzo żałował. Zamiast niego piękną pannę młoda poprowadził do ołtarza książę Karol. Teraz, prawie miesiąc po hucznej ceremonii, Thomas udzielił wywiadu dla „Good Morning Britain”, w którym zdradził m.in., jak zareagował na wieść o tym, że nie będzie mógł poprowadzić swojej córki do ołtarza.

Operacja serca

Thomas Markle pojawił się na pierwszych stronach gazet na całym świecie, kiedy okazało się, że nie poprowadzi swojej córki do ołtarza w najważniejszym dniu jej życia. Jego obecność na uroczystości stała jednak pod znakiem zapytania aż do ostatniej chwili.

Dostałem telefon od faceta, który prawdopodobnie został mi przydzielony przez Harry’ego. „Zabierzemy Cię dzisiaj wieczorem” – usłyszałem w słuchawce. Niemal w tym samym czasie zacząłem odczuwać kołatanie serca i silne bóle w klatce piersiowej. Powiedziałem, że muszę podziękować, a to dlatego, ze nigdy wcześniej nie miałem takich problemów. Wróciłem do szpitala w Stanach, gdzie powiedziano mi, że stan mojego zdrowia jest bardzo zły. Przeszedłem operację serca

Mieszane uczucia

Zaznaczał, że targały nim mieszane uczucia – z jednej strony żałował, a z drugiej był wdzięczny, że wszystko potoczyło się w taki, a nie inny sposób.

To był bardzo emocjonalny moment. Żałowałem, że nie mogłem iść z nią do ołtarza. Ale jestem wdzięczny za to, jak wszystko się potoczyło. Jestem tylko dodatkiem do najwspanialszego momentu dla mojej córki, a nie tatą, który zaprowadził ją do ołtarza. To mnie denerwuje… Kiedy spojrzałem na zdjęcia, zdałem sobie sprawę, że był to poważny błąd z mojej strony. Błąd, którego już nigdy nie naprawię

„Byłem przygotowany”

Ojciec Markle podkreślał, że był nawet przygotowany do tej wyjątkowo ważnej uroczystości:

Przygotowałem sobie małe przemówienie, bez względu na to, czy miałbym okazję je wypowiedzieć. Zawarłem w nim rozmowy telefoniczne, w których rozmawiałem z Harrym i w których Meghan przedstawiła mi go jako miłego faceta z Anglii, tego księcia. Później przeszedłem do podziękowań dla rodziny królewskiej za to, jak przyjęła moje dziecko

Pierwsze spotkanie z księciem

73-latek wspomina również, jak wyglądało jego pierwsze spotkanie i pierwsza rozmowa z księciem Harry’m.

Powiedział „Witaj, Thomas”, a ja powiedziałem „Cześć, Harry”. Rozmawialiśmy zwłaszcza o polityce, pytał mnie, jak się czuję, a ja opowiedziałem mu, jak byłem smutny, gdy zwyciężył Donald Trump. I tak to się zaczęło. Rozmawialiśmy trochę o tym, jak się poznali i jak są ze sobą szczęśliwi. Łatwo się z nim rozmawia, nie byłem zdenerwowany. Trudno być zdenerwowanym, gdy rozmawia się przez telefon z kimś, kto jest oddalony o 16 tysięcy kilometrów

Podziękowania

Thomas Markle w swoim wywiadzie postanowił podziękować również księciu Karolowi, który godnie zastąpił go w tak ważnym momencie jego życia.

Ale byłem zaszczycony, nie mogłem wymarzyć sobie lepszego zastępstwa niż książę Karol. To mogło być dla niego przyjemnością, w końcu sam nie ma córki. Prezentował się bardzo dobrze, a moja córka u jego boku wyglądała wyjątkowo pięknie. Byłem zazdrosny i żałowałem, że to nie ja znajduje się na jego miejscu. Dzięki Bogu był tam on i bardzo mu za to dziękuję

Spotkanie z ojcem

Przypomnijmy, że w najbliższych tygodniach po ślubie zarówno Meghan Markle jak i książę Haryy mieli odwiedzić Thomasa Markle – tak przynajmniej twierdziły osoby z otoczenia rodziny królewskiej. Rzeczywistość okazała się być jednak zupełnie inna. Choć od ślubu minęło już sporo czasu, jak dotąd ani Meghan ani jej ojciec wzajemnie się nie odwiedzili.

Może Cię zainteresować