×

Wysokie kary za brak maseczki. Policja wznawia kontrole

Wysokie kary za brak maseczki, nawet do 30 tysięcy złotych,  zaczną nakładać policjanci  w metrze i innych środkach komunikacji miejskiej. Brak maseczki może od razu skutkować mandatem w wysokości 500 złotych, lub karą administracyjną, która wypadnie dużo drożej…

Wysokie kary za brak maseczki

Z dniem 30 maja został zniesiony nakaz noszenia maseczek w przestrzeni otwartej. Wiele osób skwapliwie  skorzystało z okazji, prywatnie poszerzając możliwość nie zakładania maseczek również w przestrzeniach zamkniętych, czego akurat rząd nie zalecał.

Wręcz przeciwnie, premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślali, że w przestrzeniach zamkniętych maseczki nadal obowiązują, bo czym sami beztrosko dawali się przyłapać na nieprzestrzeganiu własnych zaleceń.

Szczególnie minister Szumowski ma spore zasługi w zniechęcaniu Polaków do noszenia maseczek. Po ujawnieniu skandalu z zakupem przez Ministerstwo Zdrowia maseczek od zaprzyjaźnionego z bratem ministra instruktora narciarskiego, wielu obywateli uznało, że Szumowski kazał je nosić tylko po to, by dać zarobić znajomym i rodzinie.

Koniec końców sporo osób przestało przestrzegać nakazu zasłaniania ust i nosa w środkach transportu publicznego, a nawet reagować emocjonalnie, gdy ktoś im zwracał na to uwagę. Przekonali się o tym wrocławscy kontrolerzy, którzy takim osobom rozdawali darmowe maseczki. W zamian często spotykali się z płynącą z głębi serca odmową. Jak przyznaje Tomasz Sikora, rzecznik wrocławskiego MPK w rozmowie z Gazetą Wyborczą:

Zdarzyło się jednak kilkadziesiąt już przypadków, kiedy pasażerowie odmawiali, wchodzili w dyskusje na temat sensu noszenia maseczek. A nas obowiązuje rozporządzenie, dlatego postanowiliśmy zaangażować policję, żeby ludzie zobaczyli, że to nie jest zabawa.

 

Kontrole w środkach komunikacji miejskiej

Skoro więc obywatele nie chcieli po dobroci, to posypią się mandaty. Policjanci, którzy będą towarzyszyć kontrolerom sprawdzającym bilety, albo wypiszą na poczekaniu mandat na kwotę 500 złotych, albo wniosą o zastosowanie kary administracyjnej, a ta może wynieść nawet do 30 tysięcy złotych.

Rzecznik resortu zdrowia dał do zrozumienia, że nie wyklucza kontroli także w galeriach handlowych. Na konferencji prasowej wyznał, że ostatnio był w jednej i to, co tam zobaczył, „woła o pomstę do nieba”. Zaś Łukasz Szumowski zapytany przez dziennikarzy PAP, czy bierze pod uwagę przywrócenie nakazu noszenia maseczek we wszystkich miejscach ogólnodostępnych, tak jak było w kwietniu, wyjaśnił, że to w sumie dziecinnie proste:

W formule, jaką mieliśmy, maski powrócą, jeśli będziemy mieli drugą falę epidemii. To rzecz, którą można łatwo wprowadzić.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, www.politykazdrowotna.com, www.popularne.pl

Może Cię zainteresować