×

Wyprawka szkolna 2022: ceny są zabójcze! Ile zapłaciła za podręczniki dla córek?

Wyprawka szkolna 2022 — z jakimi kosztami muszą się liczyć rodzice i opiekunowie dzieci, które wkrótce rozpoczną nowy rok szkolny? Ci, którzy zajęli się już pierwszymi zakupami, mówią o koszmarnych cenach.

Wyprawka szkolna 2022 – ile kosztuje?

Nowy rok szkolny oznacza również nowe wydatki. Piórki, kredki, długopisy, ołówki, zeszyty, podręczniki… lista zakupów jest naprawdę długa. Opiekunowie muszą zadbać o wiele rzeczy, zanim dzieci wyruszą do szkoły. Program „Dobry Start”, czyli 300 zł jednorazowego wsparcia dla każdego ucznia rozpoczynającego nowy rok szkolny, ma nieco odciążyć domowy budżet. Ale ta kwota to kropla w morzu potrzeb, jeśli spojrzymy na ceny, nawet te w popularnych dyskontach. Nie da się ukryć, że inflacja dotknęła również artykuły szkolne.

Redakcja WP Kobieta otrzymała wiadomość od jednej z czytelniczek. Pani Magda skarży się, że na podręczniki dla jednej z córek musi wydać aż 900 zł. A wartość podręczników drugiej, która wybiera się do trzeciej klasy liceum, jest jeszcze wyższa.

Archiwum prywatne

Archiwum prywatne

Nie kupowałam jeszcze córkom podręczników w tym roku. Szukają używanych, po tym jak zrobiłam wstępne szacowanie kosztu zakupu nowych w księgarniach internetowych. Wyszło 1800 zł, a szukałam wszędzie, po najniższych cenach

– skarży się kobieta.

Ten sam problem dotyczy wielu rodziców. W dodatku ciągłe perturbacje związane z programem nauczania skutecznie uniemożliwiają korzystanie z używanych podręczników sprzed paru lat. To ogromna ilość zmarnowanego papieru, ale i pieniędzy.

Do świadczenia 300 zł nie podchodzimy z mężem na zasadzie, że nam się to należy, że państwo ma obowiązek nam to dać. Oboje pracujemy i kupimy córkom podręczniki do szkoły. Fajnie, że jest to dofinansowanie, bo to na pewno pomoże i z niego skorzystamy. Dla mnie niezrozumiała jest tylko ilość tytułów do jednego przedmiotu, bo znacząco ogranicza możliwość skorzystania z książek po starszym rodzeństwie

– wyjaśnia czytelniczka WP Kobieta.

Czy 300 złotych wystarczy na wyprawkę szkolną?

Są rodzice, którzy twierdzą, że w ubiegłym roku udało im się zakupić podstawowe artykuły szkolne za mniej niż 300 zł. Ale takich opinii jest niewiele. W tym roku o wyprawce szkolnej za 300 zł można raczej zapomnieć. Pani Aleksandra Zarzecka, była nauczycielka i mama dwójki dzieci uważa, że kwota dofinansowania nigdy nie była wystarczająca.

(…) powiem tak – te 300 zł nigdy nie wystarczyło na pełne wyposażenie. W zeszłym roku, robiąc kompletną wyprawkę szkolną dla pierwszoklasistki – wliczając w to porządny plecak, bo nosi naprawdę wielkie ciężary, wyposażenie na w-f i basen, nie zbliżyłam się nawet do tej kwoty, którą wydałam w tym roku. To jest straszne. Niektórzy twierdzą, że mieścili się wcześniej w tych 300 zł, kupując najtańsze rzeczy. W tym roku jest to niewykonalne. Przy obecnych cenach nie ma takiej możliwości

– podsumowuje.

Czytelniczka portalu WP Kobieta podkreśla, że stara się kupować produkty dobrej jakości, ponieważ te tańsze tak naprawdę oznaczają dodatkowy wydatek.

Na najtańszych zeszytach atrament się rozlewa, a nie wchłania. Dla pierwszoklasisty byle jakie pióro nie nadaje się do pisania, z uwagi na jakość stalówki. Najtańsze kredki łamią się i nie da się ich natemperować. To samo dzieje się z ołówkami, które są ważne w tym pierwszym etapie nauki pisania

– mówi.

Archiwum prywatne

Archiwum prywatne

Wyprawka szkolna 2022: kosmiczne ceny podręczników

Pani Monika również jest mamą dwójki uczniów. Jak twierdzi, tylko za wyprawkę szkolną dla córki (bez podręczników) zapłaci ok. 500 zł.

Córka uczęszcza do szkoły podstawowej. Okazyjnie kupiłam jej już na jednej z platform plecak i piórnik za łączną kwotę 110 zł, buty na zmianę za 80 zł, strój na basen za 80 zł, strój na wf za 50 zł i zeszyty za 40 zł. Do tego dojdą jeszcze kredki, mazaki, długopisy, farby, bloki techniczne i rysunkowe. Na wyprawkę dla niej wydam ok. 500 zł

– wylicza kobieta.

Na wyprawkę dla syna — licealisty, trzeba będzie wydać jeszcze więcej.

(…) Dużo mówi się o tym, że podręczniki są darmowe. Są, ale tylko dla uczniów szkoły podstawowej. A podręczniki dla licealistów kosztują ogromne pieniądze (…) O tym ile to wszystko dziś kosztuje się nie mówi, bo to niewygodne politycznie

– zaznacza.

W podobnym tonie wypowiada się pani Karolina, która nie ukrywa, że skompletowanie wyprawki szkolnej jest dla niej bardzo problematyczne.

Ceny podręczników dla licealistów to jest po prostu jakiś kosmos. Nie możemy ich oczywiście od nikogo odkupić, bo synowie są z pierwszego rocznika ośmioklasowej podstawówki. Wszystko musi być więc nowe. Przyznam szczerze, że kupiłam synom dopiero zeszyty, przybory i część podręczników, bo na resztę nie mam pieniędzy. Czekam na następną wypłatę

– mówi czytelniczka WP Kobieta.

Fotografie: Youtube, Archiwum prywatne (miniatura wpisu), www.youtube.com, Archiwum prywatne

Może Cię zainteresować