17-latka zginęła w makabrycznym wypadku. Po śmierci nadal trzymała w rękach telefon
Ten wypadek, jest najlepszym dowodem na to, że używanie telefonu w czasie jazdy samochodem może być śmiertelnie niebezpieczne. 17-latka ze Stanów Zjednoczonych spowodowała wypadek i uderzyła w szkolny autobus. Zginęła trzymając w rękach swojego iPhona.
Tragiczny wypadek z udziałem szkolnego autobusu
Rok temu policja w Mississippi otrzymała zgłoszenie o poważnym wypadku na drodze. To, co zobaczyli na miejscu, zostawiło w ich pamięci ślad na resztę życia. Ich oczom ukazał się samochód 17-letniej Katelyn Ray, całkowicie zgnieciony przez szkolny autobus.
Nie było żadnych śladów hamowania
Okazało się, że 17-latka jadąc po autostradzie, kompletnie nie zauważyła szkolnego autobusu, który właśnie zwolnił. Wjechała prosto w tył pojazdu, uderzając w niego z pełną prędkością. Policjanci badający miejsce wypadku podkreślili, że dziewczyna nawet nie zaczęła hamować.
W rękach nadal ściskała telefon
Tamtego ranka w autobusie znajdowało się dwanaścioro dzieci. Na szczęście żadne z nich nie odniosło obrażeń. Niestety tego samego nie można powiedzieć o 17-latce. Katelyn zginęła na miejscu. Kiedy służby dotarły do jej ciała, w ręce nadal trzymała telefon. Według śledczych, właśnie dlatego nie uniknęła makabrycznego wypadku.